PE uczcił ofiary kary śmierci
Z okazji przypadającego w środę Dnia przeciwko Karze Śmierci, Parlament Europejski uczcił minutą ciszy wszystkie jej ofiary. Przewodniczący PE Hans-Gert Poettering zaapelował o zniesienie kary śmierci w Chinach, gdzie w przyszłym roku odbędą się igrzyska olimpijskie.
- Stwarzają one okazję do przełamania muru milczenia, jakim otaczają Chiny wykonywanie kary śmierci - powiedział.
- W imieniu Parlamentu Europejskiego chciałbym zapewnić o naszej silnej determinacji w walce przeciwko karze śmierci - dodał Poettering. Przypomniał, że sprzeciw UE wobec kary śmierci znalazł odzwierciedlenie w unijnej Karcie Praw Podstawowych, która wraz z wejściem w życie nowego traktatu UE nabierze mocy prawnie obowiązującej.
"Gdy tylko Karta w ramach Traktatu Reformującego stanie się wiążącą podstawą prawną, będziemy mogli stwierdzić, że kara śmierci w Unii Europejskiej została zlikwidowana na wszystkich szczeblach - powiedział Poettering. - Cieszę się i jestem wdzięczny, że żadne państwo UE nie przeciwstawiło się zniesieniu w Karcie kary śmierci i że nikt poważnie nie rozważał ponownego wprowadzenia kary śmierci".
Rada Europy ogłosiła 10 października Europejskim Dniem przeciwko Karze Śmierci. Początkowo planowano, że zrobi to wspólnie z Unią Europejską, jednak inicjatywa ta została zablokowana przez Polskę. Było to możliwe, bowiem w Radzie UE zgoda na ustanowienie Europejskiego Dnia wymagała jednomyślności.
Po decyzji Rady Europy podjętej 26 września, Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że uznaje ją za "niebyłą i nieważną", ponieważ została ona przyjęta z naruszeniem przepisów regulujących działanie Rady Europy.
Od kilku lat, z inicjatywy organizacji pozarządowych, 10 października obchodzony jest jako Międzynarodowy Dzień przeciwko Karze Śmierci.
Polska twierdzi, że "nie widzi żadnej realnej korzyści z ustanowienia Europejskiego Dnia przeciwko Karze Śmierci". MSZ argumentowało 27 września, że w żadnym z państw ani UE, ani Rady Europy nie wykonuje się kary głównej, a problem jej zniesienia "należy umieścić w szerszym kontekście prawa do życia. Eksponowanie tylko jednego wątku deprecjonuje działania na rzecz innych aspektów ochrony życia, np. sprzeciwu wobec eutanazji".
INTERIA.PL/PAP