Pandemia doprowadziła Wuhan na skraj upadku. Apel władz miast

Oprac.: Dawid Kryska
Władze Wuhanu, największego miasta w środkowych Chinach, publicznie zaapelowały do swoich dłużników, wśród których są również państwowe firmy o spłatę należności. Jest to niezwykle rzadkie posunięcie, które podkreśla tragiczną sytuację finansową miasta dotkniętego pandemią COVID-19 i wprowadzonymi w związku z nią obostrzeniami - podaje CNN. Jak się jednak okazuje, z problemami, które ma Wuhan, borykają się również inne chińskie miasta.

Biuro finansowe miasta Wuhan poinformowało w oświadczeniu opublikowanym przez oficjalną gazetę "Changjiang Daily", że łącznie 259 firm i podmiotów jest mu winnych ponad 100 milionów juanów (ok. 14 milionów dolarów).
W komunikacie wezwano do jak najszybszej spłaty zadłużenia. Według oficjalnych chińskich mediów dłużnikami lub ich poręczycielami są zarówno firmy państwowe, jak i prywatne oraz departamenty rządowe i ośrodki analityczne.
Wszystkiemu winna pandemia
W dalszej części oświadczenia poinformowano, że każdy, kto może dostarczyć przydatnych informacji na temat aktywów finansowych dłużników, może liczyć na nagrodę.
Publiczne oświadczenie Wuhanu, które znajdowało się w epicentrum pandemii COVID-19, jest bardzo niezwykłe i jedynie podkreśla wyzwania fiskalne stojące przed lokalnymi samorządami w Chinach - informuje CNN.
Według dziennikarzy, wszystkiemu winna jest pandemia koronawirusa oraz kampania "zero COVID" wprowadzona przez chińskiego przywódcę Xi Jinpinga. Wydrenowała ona budżety wielu miast i prowincji po tym, jak musiały wydać miliardy dolarów na częste blokady, masowe testy i specjalne ośrodki kwarantanny - dodano.
Problemy spotęgował krach na rynku nieruchomości, ponieważ budżety wielu lokalnych samorządów w dużej mierze pochodzą ze sprzedaży gruntów.
Problemy lokalnych samorządów
Zagraniczne media przypominają, że Wuhan nie jest jedynym chińskim miastem, które ujawniało skalę swoich problemów z zadłużeniem.
Analitycy szacują, że niespłacone długi chińskich samorządów przekroczyły w ubiegłym roku 123 biliony juanów (ok. 18 bilionów dolarów).
Leżąca na południu kraju Guizhou, czyli jedna z najbiedniejszych prowincji w Chinach, w kwietniu publicznie przyznała się do porażki w próbach uporządkowania swoich finansów i zaapelowała do władz w Pekinie o pomoc w uniknięciu niewypłacalności.