O nieprawidłowościach w firmie Sinograin zajmującej się przechowywaniem i transportem zboża, a także w konglomeracie Hopefull Grain and Oil Group poinformował zależny od władz w Pekinie serwis Beijing News. Według doniesień dziennikarzy cysterny pełniły podwójną rolę - przewożono w nich zarówno płyny chemiczne i paliwa, jak i oleje spożywcze oraz syropy przeznaczone do spożycia. Procedury czyszczenia zbiorników po prostu nie istniały. Doniesienia spotkały się z natychmiastową reakcją rządzących. Biuro ds. bezpieczeństwa żywności w Radzie Państwa ogłosiło, że sprawę zbada międzyresortowy zespół, a osoby odpowiedzialne za wszelkie nadużycia "zostaną surowo ukarane". Firmy wymienione w artykule Beijing News potwierdziły, że w ich sprawach trwa śledztwo. Sinograin zapowiedziało inspekcję we wszystkich jednostkach. Z kolei producenci olejów spożywczych, którzy mieli korzystać z usług firm zapewnili w oświadczeniach, że nie transportują produktów "zbiornikami przeznaczonymi na paliwo". Skandal w Chinach. Media i władze jednoznacznie Publikacja raportu wywołała falę krytyki ze strony zależnych od Pekinu mediów. Publiczny nadawca CCTV uznał działanie za "równoznaczne" z "truciem ludzi" i "kompletnym brakiem szacunku dla życia i zdrowia konsumentów". Cytowany przez CCTV ekspert ds. bezpieczeństwa żywności Liu Shaowei ostrzegł, że długotrwałe spożywanie skażonych olejów może doprowadzić nawet do nieodwracalnego uszkodzenia narządów, w tym wątroby i nerek. Swojej dezaprobaty nie kryją również internauci. "Nawet olej spożywczy niezbędny do codziennego funkcjonowania staje się problematyczną kwestią. Zwykli obywatele nie są chronieni. Aż chcę wyśmiewać zwroty takie jak 'rządy prawa' i 'służenie ludziom' ilekroć je widzę" - głosi jeden z najpopularniejszych komentarzy na platformie Weibo. Bezpieczeństwo żywności. Kluczowy filar polityki Xi Jinpinga Na łamach dziennika Komunistycznej Partii Chin jej rzecznik zapewnił, że gdy zagrożone jest bezpieczeństwo żywnościowe "nie ma prawa milczeć". Następnie wezwał do działania organy regulacyjne. CNN wskazuje, że bezpieczeństwo żywnościowe zostało uznane za Xi Jinpinga za kluczową kwestię stabilności aparatu państwowego. Tropienie i skuteczne zwalczanie nadużyć uznał za test zdolności rządu do sprawowania władzy. Choć do tej pory nie wycofano zanieczyszczonych produktów ze sklepów, to amerykański nadawca zauważa, że oleje roślinne nie były możliwe do kupienia na oficjalnych stronach producenta. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!