Premier Węgier Viktor Orban zablokował konkluzje Rady Europejskiej w sprawie migracji, domagając się uwzględnienia w nich postulatów Polski - podał w czwartek wieczorem brukselski portal informacyjny Politico, powołując się na anonimowe źródła dyplomatyczne. Blokada Węgier na szczycie w Brukseli. "To część polskiego planu" Jak ujawnia Politico, Polska wspiera stanowisko Węgier. "Jest to część polskiego planu mającego na celu skłonienie krajów UE do podejmowania decyzji dotyczących polityki migracyjnej wyłącznie na zasadzie konsensusu. Posunięcie to jest pośrednią próbą przekreślenia niedawnej umowy migracyjnej, która prowadziłaby do relokacji migrantów na całym kontynencie. Ta umowa przeszła tylko dlatego, że była przyjmowana w głosowaniu większościowym" - przypomina portal. Orban miał powiedzieć, że nie może zgodzić się na konkluzje dotyczące migracji, jeśli nie zostanie uwzględniony w nich zapis postulowany przez Polskę o konsensusie w sprawach migracyjnych. Polska chce też wprowadzić zapis o tym, że każdy kraj sam decyduje, jakich migrantów "przyjmie na swoim terytorium" - informuje portal. Według źródeł Politico, kanclerz Niemiec Olaf Scholz miał określić polskie postulaty jako "niedopuszczalne". "Impas oznacza, że przywódcy UE mogą po prostu wyrzucić całą część poświęconą migracji ze swojego końcowego oświadczenia" - podsumowuje brukselski portal. Holenderski premier Mark Rutte miał wezwać przywódców UE do umieszczenia migracji w programie ich następnego szczytu w październiku. Politico informował wcześniej, że Polska zjawiła się na szczycie unijnych przywódców z planem podważenia tzw. paktu migracyjnego. Morawiecki ze swoją propozycją. "Złożył jednoakapitową notatkę" Strategia premiera Mateusza Morawieckiego, który reprezentuje Polskę na Radzie Europejskiej, ma polegać na próbie przekonania innych krajów do podejmowania decyzji dotyczących polityki migracyjnej w sposób jednomyślny. "Morawiecki przedstawił propozycję w jednoakapitowej notatce, którą złożył podczas czwartkowej dyskusji. W tekście, do którego dotarło Politico, jest mowa o tym, że Rada Europejska we wcześniejszych konkluzjach w latach 2016, 2018 i 2019 mówiła o jednomyślności w decyzjach migracyjnych" - poinformował portal. "Polski ruch był powszechnie oczekiwany. Nikt nie był zaskoczony, gdy polski premier Mateusz Morawiecki poruszył ten temat z innymi przywódcami UE. Morawiecki przekonywał, że decyzje podejmowane przez 'większość kwalifikowaną' są nieskuteczne" - podało Politico.