Wskutek rosyjskiej agresji na Ukrainę Zachód zaczął nakładać na Moskwę rozmaite sankcje i odchodzić od rosyjskiego gazu, a wiele europejskich państw całkowicie zrewidowało swoją politykę w tym zakresie.Nie wszystkie kraje idą jednak w ślad za Zachodem. Niektóre państwa we współpracy z Rosją widzą dla siebie szansę i chcą zbliżyć się do niej biznesowo.Agencja Reutera, powołując się na rosyjską, propagandową agencję informacyjną RIA, informuje, że rada ministrów Bośni i Hercegowiny zgodziła się, by rozpocząć negocjacje dotyczące budowy gazociągu, którym miałby płynąć rosyjski gaz. Wiadomość taką przekazał rosyjskiej agencji szef przedstawicielstwa Republiki Serbskiej w Rosji Dusko Perovic. Republika Serbska a gaz z Rosji. Negocjacje w sprawie nowego gazociągu Nowa linia gazociągu miałaby przebiegać przez Serbię. RIA przytacza słowa Perovicia, który przekazał, że "rada ministrów Bośni i Hercegowiny dała zielone światło do rozpoczęcia procesu negocjacyjnego", a rząd tego regionu będzie starał się, by gaz był przesyłany przez sąsiednią Serbię. Republika Serbska to jedna z dwóch części Bośni i Hercegowiny, druga to Federacja Bośni i Hercegowiny. Obecny status utrzymuje się od zawarcia pokojowego porozumienia po wojnie domowej, która miała w kraju miejsce w latach 1992-1995. Reuters podkreśla, że Republiką Serbską, zdominowaną przez Serbów, dowodzi separatystyczny, nacjonalistyczny przywódca Milorad Dodik, który w swojej polityce przyjmuje zdecydowanie prorosyjską linię. Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie próbował zablokować starania Bośni i Hercegowiny mające na celu przystąpienie do UE, sprzeciwiał się także wprowadzanym sankcjom. W styczniu bieżącego roku agencja Reutera informowała, że przywódca bośniackich Serbów Milorad Dodik odznaczył prezydenta Rosji Władimira Putina orderem za "szczególny patriotyzm, troskę i miłość" do Republiki Serbskiej oraz zasługi dla rozwoju i wzmacniania współpracy.