Norwegia: Pokojowy Nobel za kampanie klimatyczne?
Pokojowa Nagroda Nobla w tym roku może przypaść działaczowi na rzecz walki ze zmianami klimatu Ziemi, komuś takiemu jak były wiceprezydent USA Al Gore lub działaczka eskimoska Sheila Watt-Cloutier z Kanady - mówią eksperci. Zwracają uwagę, że globalne ocieplenie niesie ze sobą zagrożenie dla światowego bezpieczeństwa.
Nazwisko laureata, wybranego spośród 181 kandydatów, zostanie podane w Oslo 12 października.
- Są bardzo duże szanse, że nagroda pokojowa zostanie przyznana komuś pracującemu nad powstrzymaniem dramatycznych problemów, w obliczu których znajduje się świat w związku ze zmianami klimatu - powiedział były norweski minister środowiska Boerge Brende.
Brende zauważył, że Rada Bezpieczeństwa ONZ - główne światowe forum bezpieczeństwa - w kwietniu debatowała po raz pierwszy nad możliwością wywoływania konfliktów przez zmiany klimatyczne, takie jak susze, upały i podnoszenie się poziomu mórz.
Brende i jeszcze jeden norweski parlamentarzysta nominowali do nagrody Ala Gore'a i Watt-Cloutier, która zwraca uwagę na los rdzennych ludów w obliczu tajania arktycznych lodowców. Gore'a wybrali ze względu na jego kampanię ukazaną w dokumentalnym filmie o zmianach klimatycznych "Niewygodna prawda".
Inni potencjalni kandydaci to Panel ds. Zmian Klimatycznych Narodów Zjednoczonych i jego przewodniczący Rajendra Pachauri. W tym roku Panel stwierdził, że w ponad 90 procentach jest pewne, że główną przyczyną ocieplania się od 50 lat klimatu Ziemi jest działalność człowieka.
Zdaniem Yvo de Boera, czołowego przedstawiciela ONZ ds. zmian klimatycznych, dobrym kandydatem byłby sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun lub kanclerz Niemiec Angela Merkel za "jej główną rolę w Europie" w konfrontacji ze zmianami klimatycznymi.
Ale laureatka z 2003 roku Iranka Szirin Ebadi uważa, że skoro w 2004 roku pokojową nagrodę przyznano za działania na rzecz środowiska, jest małe prawdopodobieństwo, że będzie tak i tym razem, zwłaszcza że są inne kwestie, na które trzeba zwrócić uwagę. Kandydatami spoza obrońców środowiska są m.in. były prezydent Finlandii Martti Ahtisaari i prezydent Boliwii Evo Morales.
Inni jednak uważają, że sprawy zmian klimatu będą dominować. - Zmiana klimatu może być największym wyzwaniem w nowoczesnej historii człowieka - uważa norweski pisarz Jostein Gaarder, który ze sprzedaży swego światowego bestsellera "Świat Zofii" ufundował doroczną nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów za działania na rzecz środowiska.
Zmiany klimatu budzą coraz większe zaniepokojenie. W poniedziałek w siedzibie ONZ w Nowym Jorku w związku z nimi zbiera się około 70 światowych przywódców. Będzie to największe z dotychczasowych spotkań tego szczebla w sprawie zmian klimatu.
Komitet noblowski przyznający nagrodę często lubi łączyć ją z bieżącymi wydarzeniami. Nagroda wręczana jest 10 grudnia. A w dniach 3-14 grudnia na indonezyjskiej wyspie Bali mają się spotkać ministrowie środowiska z całego świata, by szukać sposobów spowolnienia globalnego ocieplenia.
INTERIA.PL/PAP