Pierwsze doniesienia o niebezpiecznych znaleziskach w Neustadt an der Waldnaab pojawiły się w poniedziałek. Wówczas bawarska policja odnalazła w domach nastolatków materiały wybuchowe domowej roboty, broń ASG oraz inne atrapy. Według wstępnych ustaleń skonfiskowane urządzenia i bomby znajdowały się w posiadaniu jednego z krewnych chłopców, jednak nie ustalono, aby był zaangażowany w ich działania. Jak podkreśla portal rosenheim24.de, powodem przeszukania mieszkań nastolatków były wiadomości, jakie wymieniali z innymi użytkownikami w mediach społecznościowych. - W rezultacie pojawiły się przesłanki, że dwoje chłopców może posiadać przedmioty zabronione oraz, że mogą planować przestępstwo - powiedział mediom rzecznik lokalnej policji. Niemcy: Dwóch nastolatków planowało zamach. "Tworzyli materiały wybuchowe" Z najnowszych ustaleń śledczych wynika jednak, że dwóch nieletnich planowało zamach. "Jeden z nich prowadził szczegółowe i intensywne analizy w internecie na temat zabijania w amoku" - piszą niemieckie media. Rzecznik służb dodał również, że chłopak pytał także na grupach czatowych o to, jakie problemy pojawiają się podczas takich ataków, gdzie zatrzymywano sprawców oraz jak - w miarę możliwości - uniknąć ujęcia przez policję. Z kolei według informacji "Süddeutsche Zeitung" mundurowi wykluczyli, aby za działaniem 13-latków stały pobudki ksenofobiczne lub religijne. "Ponieważ obydwaj stanowili poważne zagrożenie dla ogółu społeczeństwa - a nie osiągnęli jeszcze wystarczającego wieku, by pociągnąć ich do odpowiedzialności - zostali wysłani do kliniki psychiatrycznej na obserwację" - dodaje gazeta. Policja potwierdziła również, że wszystkie podejrzane przedmioty i materiały wybuchowe zostały zneutralizowane w kontrolowanych warunkach przez specjalną grupę operacyjną. "Dalsze szczegóły i okoliczności dochodzenia są przedmiotem naszych badań" - poinformowały służby w komunikacie prasowym.