Niemcy: 30-latek atakował nożem przechodniów. Wcześniej miał krzyczeć "Allahu Akbar"
Oprac.: Aleksandra Wieczorek
W czwartek wieczorem 30-letni mężczyzna w mieście Ansbach w Niemczech zaatakował nożem kilka osób w pobliżu dworca kolejowego. Interweniowała policja, śmiertelnie raniąc napastnika. Jak przekazują świadkowie, mężczyzna miał przed atakiem wołać "Allahu Akbar" (arab. "Bóg jest wielki").

30-latek miał zaatakować nożem kilku przechodniów niedaleko dworca kolejowego w Ansbach - informuje niemiecki portal RTL. Wskutek jego ataku co najmniej dwie osoby zostały ranne. Jak przekazano, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Atak nożownika w Ansbach. Policja użyła broni palnej
Przybyłym na miejsce funkcjonariuszom udało się zatrzymać napastnika. Mężczyzna jednak próbował zaatakować także policjantów, przez co "doszło do użycia broni palnej". Pomimo natychmiastowych działań resuscytacyjnych 30-latek zginął na miejscu. Rzecznik policji w Środkowej Frankonii, Michael Konrad, potwierdził, że miało to miejsce tuż po godzinie 18 w czwartek.
Rzecznik przekazał także, że według świadków napastnik miał kilkukrotnie wołać "Allahu Akbar" (arab. "Bóg jest wielki"). Jak podkreślił, nie można jeszcze potwierdzić, czy istnieje podłoże terrorystyczne czy islamistyczne. - Jest to dokładnie sprawdzane - dodał.
Policja odmówiła także podawania dalszych szczegółów sprawy. Jak jednak przekazano, napastnik miał być znany policji. - Obecnie trwa śledztwo i przeszukania w otoczeniu mężczyzny - podano.