Niechlubny rekord w Amazonii. Tak źle nie było od ponad 120 lat
Trwa historyczna susza w Amazonii. W położonym w największej dżungli świata mieście Manaus zanotowano najmniej wody od ponad 120 lat. Setki tysięcy osób zmagają się z poważnymi konsekwencjami zjawiska. Wiele społeczności zostało odciętych od transportu, w tym dostaw wody pitnej. Z powodu niskiego stanu wody wstrzymano pracę jednej z największych hydroelektrowni w Brazylii. Według władz kraju sytuacja prędko się nie poprawi.
Brazylijczycy zmagają się z rekordową suszą. Szczególnie groźna sytuacja panuje w największej rzece świata, Amazonce, przepływającej przez największy na Ziemi las deszczowy. W ostatnim tygodniu września potwierdzono śmierć ponad 100 słodkowodnych delfinów żyjących w tej rzece. Według specjalistów odpowiadały za to upały i susza, które doprowadziły do wzrostu temperatury wody i śmierci ryb, którymi delfiny się odżywiają.
Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store
Dramat w Amazonii
W położonym w środku dżungli amazońskiej mieście Manaus mieszkańcy zmagają się ze skutkami wyjątkowo niskiego poziomu wody. W leżącej u zbiegu tworzących Amazonkę rzek Solimões i Rio Negro dwumilionowej metropolii zanotowano najniższe od ponad wieku stany wody.
Poziom wody w Rio Negro w tym mieście jest najniższy od co najmniej 121 lat. W poniedziałek w porcie w Manaus odnotowano wartość 13,59 m. To najgorszy wynik od 1902 roku. Dla porównania: w czerwcu 2021 roku, podczas powodzi, odnotowano tam historycznie wysoką wartość, czyli 30,02 m.
Według Krajowego Centrum Monitorowania i Ostrzegania o Klęskach Żywiołowych Cemaden/MCTI, na niektórych obszarach Amazonki poziom opadów deszczu w okresie od czerwca do września był najniższy od 1980 roku. Agencja AP informuje, że niski poziom wody na Amazonce, która jest tam głównym szlakiem komunikacyjnym, spowodował odcięcie od świata setek społeczności.
Mieszkańcy wraz z utratą szlaków żeglugowych stracili też dostęp do transportowanych wodą towarów, w tym wody pitnej. Jak poinformowały lokalne służby obrony cywilnej, susza w regionie doświadczyła niemal 400 tysięcy osób.
Susza z wielkimi konsekwencjami
Zaburzony został również transport towarów do liczącego 2 mln mieszkańców Manaus. Wielu przewoźników musiało przesiąść się na łodzie o mniejszym zanurzeniu i pracuje w ten sposób od miesiąca. Jednak nawet po tej zmianie nie jest możliwe dotarcie między innymi do osad leżących wzdłuż Taruma-Açu, dopływu Rio Negro - podaje agencja AP.
Susza w rejonie Amazonii wpływa nie tylko na życie okolicznych mieszkańców. Z powodu historycznie niskiego stanu wody w rzece Madeira (innym dopływie Amazonki) wstrzymano pracę hydroelektrowni Santo Antonio - czwartego największego obiektu tego typu w Brazylii.
Hydroelektrownia ta znajduje się nieopodal Porto Velho. Wyposażona jest w 50 turbin, które wytwarzają łącznie ponad 3,5 GW mocy. To już drugi przypadek, gdy obiekt ten trzeba było całkowicie wyłączyć. W 2014 roku wstrzymano jego pracę z powodu powodzi.
Jak długo potrwa susza w Brazylii?
Według brazylijskiego ministerstwa nauki za tegoroczną suszą odpowiada w dużym stopniu El Niño, które powoduje wiele innych bardzo niekorzystnych zjawisk na całym świecie.
Na początku października ministerstwo prognozowało, że susza prędko się nie skończy i może potrwać co najmniej do grudnia, kiedy to El Niño ma być najsilniejsze.
Źródło: Reuters, AP
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
INTERIA.PL/Reuters