Sprawa dotyczyła zburzenia bungalowa, który Dryden nieleganie postawił. Mężczyzna zastrzelił Collinsona przy wielu świadkach, m.in. policjantach i dziennikarzu, który zajmował się sprawą. Zdarzenie zarejestrowała kamera BBC Look North. Do tragedii doszło w 1991 roku w brytyjskiej miejscowości County Durham. Jak przypomina "The Sun", ranni zostali także jeden z policjantów Stephen Campbell i reporter Tony Belmont. Zabity urzędnik Harry Collins miał 46 lat. "Na mrożącym krew w żyłach materiale filmowym nakręconym przez ekipę telewizyjną widać Collinsona, który prosi operatora o ujęcie na broń Drydena. Kiedy kamera przesuwa się na Drydena, ten strzela" - opisuje brytyjski dziennik. Skazany na dożywocie Dryden został jednak wypuszczony z więzienia w październiku zeszłego roku. Zabójca zmarł w domu opieki. Jak powiedział jego wieloletni przyjaciel Alex Watson, Dryden przed śmiercią okazał skruchę za to, co zrobił przed laty.