Osobno policja podaje liczbę ofiar śmiertelnych lawiny na Mount Everest; jak podawano wcześniej, zginęło 18 osób. Według ostatnich danych liczba rannych wynosi 7180. Tak jak w poprzednich dniach, eksperci oceniają, że liczba ofiar trzęsienia wzrośnie. Wciąż zbierane są dane w górskich wsiach, do których po kataklizmie nie było dostępu. Agencja Associated Press relacjonująca sytuację w poniedziałek po południu, gdy w Nepalu zapadał już mrok, informuje o zablokowanej drodze z Katmandu do regionu Gorkha. Setki ciężarówek, autobusów i samochodów stoją bez ruchu. W korkach czekają ratownicy i pojazdy wiozące do Gorkha żywność i pomoc. We wczesnych godzinach popołudniowych w Nepalu chaotyczna sytuacja panowała też na lotnisku w Katmandu. Indie powiadomiły, że konieczne okazało się zawrócenie do Delhi czterech samolotów wojskowych wiozących pomoc. Mają one wieczorem podjąć ponowną próbę lotu do Nepalu. Rzecznik armii nepalskiej informował w poniedziałek, że miejscowym służbom pomagają ratownicy i medycy z kilkunastu krajów. Są oni zarówno w Katmandu, jak i w okolicznych rejonach. Media poinformowały też, że Chiny odwołały wszelkie wspinaczki po swojej stronie Mount Everest. Powodem są lawiny i ewentualność wstrząsów wtórnych.