Nagłe zniknięcie miliardów krabów. Naukowcy podejrzewają, co się z nimi stało

Oprac.: Marta Stępień
W ostatnich latach z wód wokół Alaski zniknęły miliardy krabów śnieżnych. Przez długi czas naukowcy nie wiedzieli, co może być przyczyną wymierania skorupiaków. Okazało się, że winne najprawdopodobniej są fale upałów, które podwyższyły temperaturę oceanów. Zwierzęta umierały z głodu.

Do odkrycia doszło zaledwie kilka dni po ogłoszeniu przez Departament Rybołówstwa Alaski, że sezon połowów krabów śnieżnych został odwołany drugi rok z rzędu. Powodem decyzji była "przytłaczająco" duża liczba zaginionych w lodowatych wodach Morza Beringa krabów - informuje CNN.
Badanie, opublikowane w czwartek przez naukowców z Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA), wykazało istotny związek między niedawnymi falami upałów we wschodniej części Morza Beringa a nagłym zniknięciem krabów śnieżnych. Pierwsze wzmianki o wymieraniu skorupiaków pojawiły się w badaniach w 2021 roku.
Od kilku lat kraby śnieżne wymierają. Przyczyną jest ocieplenie klimatu
- Kiedy po raz pierwszy otrzymałem dane za 2021 rok, byłem po prostu oszołomiony - powiedział Cody Szuwalski, autor badania i biolog w NOAA. - Wszyscy po prostu mieli nadzieję i modlili się, aby to był błąd i że w przyszłym roku będzie więcej krabów - mówił.
- Najważniejszym wnioskiem, jaki mogę wyciągnąć z publikacji i ogólnie z całego doświadczenia, jest to, że historycznie rzecz biorąc, naukowcy zajmujący się rybołówstwem bardzo martwili się przełowieniem, w wielu miejscach naprawdę rozwiązaliśmy ten problem za pomocą zarządzania - stwierdził Szuwalski. - Zmiany klimatyczne naprawdę zakłócają nasze plany, nasze modele i nasze systemy zarządzania - dodał.Na potrzeby badania naukowcy przeanalizowali, co mogło spowodować znikanie krabów śnieżnych od 2020 roku. Doszli do następującego wniosku: kraby śnieżne albo się przeniosły, albo zdechły.
Szuwalski wyjaśnił, że analizując obszary na północ od Morza Beringa, na zachód w stronę wód rosyjskich, a nawet głębsze poziomy oceanów, eksperci ostatecznie stwierdzili, że 'przemieszczanie się krabów jest mało prawdopodobne iże prawdopodobnie główną przyczyną jest wymieranie".
Co więcej naukowcy odkryli, że wyższe temperatury i gęstość zaludnienia były w istotny sposób powiązane z wyższą śmiertelnością wśród dojrzałych krabów.
Kraby żyjące w cieplejszej wodzie były bardziej głodne
Z badania wynika, że kraby śnieżne są gatunkiem zimnowodnym i występują głównie na obszarach, gdzie temperatura wody spada poniżej dwóch stopni Celsjusza. Skorupiaki mogą funkcjonować w zbiornikach, których temperatura sięga nawet do 12 stopni. Życie w cieplejszej wodzie niesie jednak dla tych zwierząt określone skutki - zmienia metabolizm krabów i zwiększa ich zapotrzebowanie kaloryczne.
Naukowcy odkryli, że od 2018 roku - pierwszego dwuletniej fali upałów w regionie - zapotrzebowanie kaloryczne krabów mogło wzrosnąć nawet czterokrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim. Wysokie temperatury sprawiły jednak, że zwierzęta miały trudności ze zdobywaniem pożywienia.
- Inne gatunki wykorzystały tę tragiczną sytuację - powiedział Kerim Aydin, współautor badania i biolog zajmujący się badaniami nad rybołówstwem w NOAA.
Zwykle w oceanie istnieje bariera, która uniemożliwia gatunkom takim jak dorsz pacyficzny przedostanie się do wyjątkowo zimnego siedliska krabów. Jednak podczas fali upałów dorsz z Pacyfiku mógł udać się do cieplejszych niż zwykle wód i zjeść część populacji krabów.
- To był efekt ogromnej fali upałów - powiedziała Avdin. - Kiedy nadeszła fala upałów, spowodowała ona ogromny głód. Być może inne gatunki wkroczyły, aby to wykorzystać. Kiedy minie fala upałów, sytuacja może nieco wróci do normy - chociaż kraby mają długą drogę do pokonania, aby sobie z tym całkowicie poradzić nawet w normalnych czasach - stwierdził.
Temperatura oceanów rośnie
Naukowcy podają, że temperatury w Arktyce wzrosły czterokrotnie szybciej niż gdziekolwiek indziej. Zmiany klimatu spowodowały szybkie zanikanie lodu w regionie Arktyki - szczególnie na Morzu Beringa na Alasce - co z kolei spotęgowało globalne ocieplenie.
- To, co dzieje się z krabami na Alasce, jest dowodem na to, że kryzys klimatyczny szybko przyspiesza i wpływa na źródła pożywienia - powiedział Szuwalski. Dodał, że wiedział, że to kiedyś nastąpi, ale "nie spodziewał się, że stanie się to tak szybko".
- To był rodzaj nieoczekiwanej, punktowej zmiany w populacjach krabów - powiedział naukowiec. - Myślę, że w dłuższej perspektywie populacja krabów śnieżnych przesunie się na północ wraz z cofaniem się lodu, a we wschodniej części Morza Beringa prawdopodobnie nie zobaczymy ich już tak dużo - stwierdził Szuwalski.
Źródło: CNN
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!