W nocy z poniedziałku na wtorek, około 6:30 czasu polskiego wypływający z portu kontenerowiec uderzył w jeden z filarów mostu Francisa Scotta Keya w Baltimore w stanie Maryland. Konstrukcja się zawaliła i odcięła port od zatoki, a w wodzie znalazło się około ośmiu osób, sześć z nich nadal jest poszukiwanych, ale szansę na ich przeżycie są niewielkie. Przez most przejeżdżało codziennie około 34 tys. pojazdów. - To nie jest zwykły most. - Jest częścią panoramy tego regionu dłużej, niż wielu z nas żyje, więc droga do normalności nie będzie łatwa - przekazał na konferencji prasowej sekretarz ds. transportu Pete Buttigieg, cytowany przez CNN. Katastrofa w Baltimore. W porcie pracują tysiące Zniszczenie mostu oznacza jednak nie tylko poważną przeszkodę w ruchu pojazdów, ale i zablokowanie drogi morskiej dla statków towarowych. Jak donosi AFP, port w Baltimore jest dziewiątym najbardziej ruchliwym portem w USA zarówno pod względem obsługiwanych ładunków zagranicznych, jak i wartości ładunków zagranicznych. Jest również najgłębszym portem w zatoce Chesapeake i obsługuje największą liczbę samochodów osobowych i lekkich ciężarówek w Stanach Zjednoczonych, a także największe ilości importowanego cukru i gipsu. Pracuje w nim 15 tysięcy osób, a z istnieniem portu powiązanych jest prawie 140 tys. kolejnych miejsc pracy. W zeszłym roku przez port przeszły ponad 52 mln ton ładunków zagranicznych o wartości około 80 miliardów dolarów - głosi oświadczenie biura gubernatora Maryland Wesa Moore'a. Port generuje około 3,3 miliarda dolarów dochodu każdego roku i przynosi prawie 400 milionów dolarów rocznych dochodów podatkowych - wylicza dalej AFP, dodając, że port służy też przewoźnikom osób i rejsom wycieczkowym. Joe Biden reaguje. Mówi o odbudowie mostu Według oświadczenia Izby Handlowej w Maryland przedłużone zamknięcie mostu Francis Scott Key "nieuchronnie zakłóci działalność handlową i łańcuchy dostaw". - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby chronić te miejsca pracy i pomóc tym pracownikom - powiedział prezydent Joe Biden dziennikarzom w krótkim przemówieniu z Białego Domu. - Kieruję moim zespołem, aby poruszył niebo i ziemię, by ponownie otworzyć port i odbudować most tak szybko, jak to możliwe - zapewnił prezydent. W cytowanym przez zagraniczne media przemówieniu prezydent obiecał też, że koszty odbudowy pokryje rząd federalny i nie będzie czekać na wypłatę ewentualnego odszkodowania ze strony armatora statku. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!