Nowy rok rozpoczął się w USA zamachem w Nowym Orleanie, gdzie kierowca furgonetki demonstrujący poparcie dla tzw. Państwa Islamskiego wjechał w grupę ludzi, pozbawiając życia 15 osób. Sprawcą samobójczego ataku był Shamsud-Din Jabbar - urodzony w Teksasie weteran amerykańskiej armii. Z kolei w Las Vegas doszło do eksplozji samochodu Cybertruck przed hotelem należącym do Donalda Trumpa. W wyniku wybuchu kierowca auta zginął, a siedem osób odniosło obrażenia. Przyczyny obu ataków oraz potencjalny związek pomiędzy nimi bada policja. Donald Trump atakuje demokratów. "Są niekompetentni i skorumpowani" "Oto, do czego dochodzi przy otwartych granicach, ze słabym, nieefektywnym, właściwie nieistniejącym przywództwem" - komentuje te wydarzenia Trump, obarczając winą amerykańskie władze, FBI oraz sądownictwo. Jak uważa republikanin, wskutek nieudolności obecnego rządu Ameryka stała się "katastrofą i pośmiewiskiem" dla reszty świata. "Są niekompetentni i skorumpowani, poświęcili cały swój czas na bezprawne ataki wobec politycznego przeciwnika, czyli mnie, zamiast skupić się na ochronie Amerykanów przed zewnętrznymi i wewnętrznymi agresywnymi szumowinami, które zinfiltrowały wszystkie aspekty naszego rządu i naszego Narodu" - twierdzi prezydent elekt. Donald Trump o "dowodzie na rozpad USA" Zdaniem Trumpa demokraci "powinni się wstydzić, że do tego dopuścili", a w sprawę zamachów jak najszybciej musi zaangażować się CIA. Wydarzenia w Las Vegas i Nowym Orleanie są - według przyszłego prezydenta - dowodem na rozpad USA, w tym bezpieczeństwa narodowego i demokracji. "Powstrzymają ją tylko siła i skuteczne przywództwo" - zapewnia elekt, przypominając jednocześnie, iż w tym miesiącu oficjalnie obejmie swój urząd. "Do zobaczenia 20 stycznia. Niech Ameryka znów będzie wielka!" - zakończył wpis polityk. Źrodła: CNN, Truth Social ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!