Błaszczak przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. W środę spotkał się z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem. Rozmowa dotyczyła m.in. możliwości przyspieszenia dostaw już zamówionego przez Polskę sprzętu wojskowego. Minister przypomniał, że w 2018 roku nasz kraj zamówił system Patriot, w 2019 r. - rakiety HIMARS, w 2020 - samoloty F35. - Również zamówiliśmy w 2021 roku systemy, które tak się sprawdzają na Ukrainie - myślę tu o Javelinach. W tym roku, o czym wspominałem, podpisaliśmy umowę w sprawie kupienia na rzecz Wojska Polskiego 250 czołgów Abrams - wyliczał. Błaszczak relacjonował, że podziękował sekretarzowi obrony USA za wsparcie w tej dziedzinie. - Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że gdyby nie osobiste zaangażowanie sekretarza Austina, to Polska nie miałaby możliwości kupienia Abramsów w tej najnowocześniejszej, najnowszej wersji, a do tego doszło, więc czołgi Abrams trafią na wyposażenie Wojska Polskiego - powiedział. Minister zapowiedział, że "będziemy już wkrótce rozmawiać na temat śmigłowców szturmowych". - A więc to wszystko, co jest potrzebne do tego, żeby wzmocnić system obronny Rzeczypospolitej - powiedział. Zakup śmigłowców bojowych, które zastąpią Mi-24, zapisano w planie modernizacji technicznej na lata 2021-35 jako program Kruk. Przed rokiem wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz zapowiadał, że dostawy nie rozpoczną się przed rokiem 2024. Podkreślał, że decyzja w sprawie wyboru śmigłowców, produkowanych przez kilka firm w różnych krajach, musi być przemyślana. Przed kilku laty pod w dialogu technicznym uczestniczyły dwie firmy amerykańskie - Boeing z AH-64 Apache i Bell, który proponował lżejszą maszynę AH-1Z Viper, należące do włoskiego koncernu Leonardo zakłady PZL Świdnik ze śmigłowcem A129 oraz grupa Airbus Helicopters z maszyną Tiger. - Bardzo mocno podkreślałem fakt, że wzmocnienie zdolności obronnych Polski oznacza wzmocnienie zdolności obronnych całej wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego - przekazał. Szef MON zapowiedział skierowanie kolejnych listów z pytaniami o ofertę. - W stosunkowo krótkim czasie skieruje do Pentagonu letters of request, czyli formalnie rozpocznę procedurę zamówienia kolejnych partii sprzętu wojskowego dla Polski - zapowiedział. "Skokowy wzrost zdolności obronnych" Błaszczak przekazał, że rozmowa dotyczyła bezpieczeństwa Polski i całej wschodniej flanki NATO. Przypomniał, że szef Pentagonu dwa razy ostatnio był z wizytą w Polsce. - Rozmawialiśmy także o tym co planuje polski rząd, o planach, które polski rząd właśnie wdraża, a związane są one ze skokowym wzrostem zdolności obronnych RP - powiedział, przypominając, że na czwartek ma zaplanowane spotkania z producentami uzbrojenia m.in. Lockheed Martin, General Dynamics i Boeing. - Chodzi o to, żeby zrealizować zapowiadany skokowy wzrost zdolności obronnych Polski, a służy temu ustawa, która już w sobotę wejdzie w życie - ustawa o obronie ojczyzny i mechanizm finansowy, który z jednej strony wprowadza zasadę, że minimum 3 proc. PKB państwo polskie będzie przeznaczało na obronność, a z drugiej strony tworzy też fundusz wsparcia sił zbrojnych - przypomniał minister obrony. Amerykańscy żołnierze sposobem na odstraszanie Rosji Po spotkaniu Błaszczak był pytany przez dziennikarzy, czy ze strony amerykańskiej przewidziana jest jakaś rekompensata za sprzęt wojskowy, który Polska przekazała zaatakowanej przez Rosję Ukrainie. - Nie mówimy w tych kategoriach. Wspominałem o tym, że przekazujemy wsparcie, i z drugiej strony liczymy, ze strony naszego największego sojusznika, na wsparcie amerykańskie. Ale to nie jest jednowymiarowy proces: chociażby przyspieszenie dostaw zamówionego już sprzętu wojskowego też traktujemy w ten sposób - jako wypełnienie luk związanych także ze wsparciem Ukrainy przez Polskę - odpowiedział szef MON. Podkreślił również, że obecnie "Polska konsekwentnie realizuje program wsparcia" dla Ukrainy, gdyż, jak dodał, "niepodległa Ukraina jest jedną z gwarancji niepodległości Polski". Błaszczak odniósł się również do kwestii dalszego zwiększania obecności sił amerykańskich w Polsce. Zwrócił uwagę na m.in. trwające kilka dni przerzucenie żołnierzy amerykańskiej 82 Dywizji Powietrznodesantowej oraz wsparcie polskiej obrony przeciwlotniczej dwiema bateriami wyrzutni Patriot. - Dla mnie jest to świadectwem wysokiej interoperacyjności polsko-amerykańskiej, a więc mamy już osiągnięcia w tej dziedzinie. Oczywiście jesteśmy otwarci na dalszą współpracę. Bardzo mocno podkreśliłem, że obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce jest najlepszym sposobem odstraszania w kwestii agresji rosyjskiej - stwierdził szef MON. Błaszczak poinformował, że rozmowy dotyczyły także m.in. "sankcji i izolacji Rosji" oraz kwestii planowanego na czerwiec br. szczytu NATO w Madrycie. Pentagon: By Wojsko Polskie stało się jednym z najlepszych w Europie Sekretarz obrony USA Lloyd Austin i szef MON Mariusz Błaszczak zgodzili się wspólnie pracować nad tym, by Wojsko Polskie stało się jednym z najlepszych w Europie - poinformował w środę Pentagon w komunikacie ze spotkania ministrów. Tematem rozmów była też pomoc wojskowa dla Ukrainy. Jak podał w oświadczeniu rzecznik amerykańskiego resortu obrony John Kirby, Błaszczak i Austin "omówili trwające wysiłki w sprawie pomocy obronnej dla Ukrainy i sposoby kontynuowania rozwoju relacji wojskowych USA i Polski", zaś amerykański minister pochwalił Polskę za odgrywaną przez nią rolę w pomocy Ukrainie, zarówno jeśli chodzi o obronę przed rosyjską agresją, jak i udzielaniu ludności cywilnej schronienia od przemocy. - Obaj przywódcy omówili ambitne plany modernizacji obronnej Polski, zgadzając się pracować razem, by pomóc Wojsku Polskiemu stać się jednym z najlepszych w Europie - powiedział Kirby.