Do makabrycznego odkrycia doszło we wtorek w mieście Oupeye w północno-wschodniej Walonii. Jak informuje portal AD, niewielka lodówka płynęła kanałem z Antwerpii do Liege. Zauważył ją przechodzień, któremu udało się przeciągnąć sprzęt na brzeg. Ze względu na nietypowy zapach wydobywający się z lodówki, mężczyzna powiadomił służby. W pobliżu znajdowała się wówczas policja żeglugowa, która natychmiast podjęła działania. Funkcjonariusze wyjęli lodówkę z wody i otworzyli ją. W środku znaleźli dwie ludzkie ręce i dwie nogi. Jak przekazano, kończyny należały do kobiety. Miała pomalowane paznokcie. Belgia: Ludzkie szczątki w pływającym sprzęcie AGD Zdaniem śledczych, w tej sprawie zapowiada się trudne śledztwo. Przede wszystkim należy ustalić tożsamość ofiary. Policja wciąż nie wie też, w którym dokładnie miejscu lodówka została wrzucona do wody. Możliwe, że została zrzucona z łodzi lub samochodu. Nie tylko policja, ale także burmistrz Oupeye, Serge Fillot, jest zszokowany odkryciem w kanale. - Mam szczerą nadzieję, że sprawca zostanie zatrzymany i pociągnięty do odpowiedzialności za swoje czyny. Mam również nadzieję, że rodzina może opłakiwać stratę w godny sposób - przekazał. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!