Łukaszenka poleciał do Moskwy. "Putin postawił nowe zadanie"
Alaksandr Łukaszenka udał się na kolejną wizytę do Rosji. Białoruski dyktator spotka się z Władimirem Putinem pierwszy raz od czasu śmierci szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna.

O wyjeździe Alaksandra Łukaszenki poinformowały rosyjskie kanały społecznościowe. Nie potwierdzają tego służby prasowe Kremla.
"Głównym elementem wizyty będą negocjacje z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, które odbędą się 15 września. Głowy państw zaplanowały to wcześniej, zgodnie z harmonogramem spotkań obu przywódców" - pisze rosyjskie Pul Pervogo.
Wojna na Ukrainie. Alaksandr Łukaszenka na Kremlu
Według źródeł kanału rozmowy dotyczyć będą kolejnych elementów zbliżających obydwa kraje w ramach Związku Białorusi i Rosji.
W rozmowie z ukraińskim Kanałem 24 politolog Jurij Podorożny komentował decyzję Łukaszenki o spotkaniu z Władimirem Putinem. Zdaniem eksperta dzieje się to na wyraźną potrzebę Kremla.
Według Podorożnego dyktator z Mińska potrzebny jest do wygłoszenia potrzebnej Rosji narracji na temat trwającej wojny na Ukrainie. Już wcześniej Łukaszenka mówił o "wielkim sercu Putina", który odmówił ataku na Kijów, by nie zniszczyć stolicy Ukrainy.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.
Alaksandr Łukaszenka na Kremlu. "Putin postawi nowe zadanie"
- Jak każdy gubernator leci do Putina i składa raport, jak i co robi - twierdzi ekspert.
- Choć wydaje się, że historia z Grupą Wagnera i jego misją pokojową dobiegła końca, to jednocześnie Putin postawi przed Białorusią nowe zadania - dodał.
Po raz ostatni Alaksandr Łukaszenka odbył roboczą wizytę do Rosji 23 lipca. Wówczas spotkał się z Władimirem Putinem w Kronsztadzie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!