- Celem jest utrzymanie deficytu poniżej 2,5 proc. PKB i to, by euro zostało przyjęte w 2015 roku - oświadczył Butkeviczius. W jego ocenie utrzymaniu deficytu budżetowego na tym poziomie nie przeszkodzi podniesienie płacy minimalnej, co socjaldemokraci zapowiadali w swoim programie. Płacę tę Butkeviczius chciałby podnieść do 1000 litów (299 euro) z obecnych 850 litów. - Według naszych ocen potrzebowalibyśmy na to 220 mln litów (ok. 64 mln euro) - powiedział polityk. Wyjaśnił, że będzie szukał "innych rezerw" na ten cel, być może w innych wydatkach. Lider socjaldemokratów powiedział też, że jego przyszły rząd przyłączy się do projektu podatku od transakcji finansowych (FTT), który chce przyjąć część krajów Unii Europejskiej. - Jeśli sformujemy przyszły rząd, poprosimy Komisję Europejską o prawo do wprowadzenia na Litwie podatku od transakcji finansowych - zapowiedział. We wrześniu 2011 r. Komisja Europejska zaproponowała nałożenie FTT od 2014 r. na wszystkie transakcje instrumentami finansowymi w UE. Rozwiązania tego nie udało się jednak wprowadzić w całej Unii, ponieważ w czerwcu kategorycznie sprzeciwiła się temu Wielka Brytania. W październiku br. KE przyjęła propozycję umożliwiającą w przyszłości ustanowienie tego podatku 10 chętnym krajom, w tym Francji, Niemcom, Włochom i Hiszpanii. Partia Butkevicziusa, Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP), wygrała wybory parlamentarne na Litwie, których druga tura odbyła się w niedzielę. Zdobyła w obydwu turach 38 mandatów w 141-osobowym Sejmie i zapowiedziała utworzenie koalicji centrolewicowej z Partią Pracy oraz partią Porządek i Sprawiedliwość. Zgodnie z porozumieniem premierem ma zostać lider ugrupowania, które zdobyło najwięcej mandatów, czyli właśnie Butkeviczius.