Każdy, kto choć raz podróżował samolotem tanich linii lotniczych zna ten dylemat - spakować się w mały bagaż podręczny, czy dopłacić za bagaż rejestrowany, który często kosztuje więcej niż sam lot. W linii easyJet za bagaż podręczny uznaje się pakunek o wymiarach 45 x 36 x 20 cm, który zmieści się pod siedzeniem w samolocie. Aby rozwiać wątpliwości na wielu lotniskach stoją specjalne stelaże, które pomagają podróżnym sprawdzić, czy ich bagaż podręczny mieści się w normie. Blisko 2,5 mln wyświetleń W mediach społecznościowych opublikowano niedawno nagranie, na którym widać jak jeden z pasażerów próbował udowodnić pracownikowi lotniska, że jego walizka ma zalecane wymiary i można ją traktować jako bagaż podręczny. Mężczyzna był tak zdeterminowany, że próbował na siłę wcisnąć swoją walizkę w sztywne ramy stelaża. Ugniatał ją i kopał, aż w końcu się udało. To jednak nie koniec całej historii. Po tym, gdy mężczyzna udowodnił, że jego bagaż spełnia wymagania, pojawił się jednak problem z wyjęciem walizki ze stelaża. Nagranie ze zdarzenia została opublikowane na TikToku i stało się hitem. Do tej pory wideo pokazujące nierówną walkę mężczyzny z walizką zostało wyświetlone blisko 2,5 mln razy. Nie wiadomo, czy historia miała szczęśliwe zakończenie i mężczyzna bez problemu wsiadł ze swoim bagażem podręcznym na pokład samolotu. W odpowiedzi na nagranie linia easyJet wydała oświadczenie. "Nasza załoga naziemna musi mieć pewność, że bagaże podręczne klientów nie przekraczają maksymalnych wymiarów, aby bezpiecznie zmieściły się w wydzielonym miejscu, w którym muszą być schowane. Dlatego klienci będą czasami proszeni o sprawdzenie tego, za pomocą naszego miernika wielkości bagażu na lotnisku. Wyraźnie informujemy klientów o maksymalnych wymiarach bagażu podręcznego podczas rezerwacji, e-mailem przed podróżą, a informacja ta jest widoczna również na kartach pokładowych" - poinformowano.