W ostatnich dniach w Korei Południowej panują bardzo trudne warunki pogodowe. Wiadomo już o co najmniej 22 osobach zmarłych w całym kraju wskutek powodzi i osuwisk, kolejne 14 osób uważa się za zaginione. Większość ofiar śmiertelnych zginęło w regionie North Gyeongsang, gdzie ziemia osunęła się na domy. Tysiące ludzi musiało podjąć się ewakuacji ze swojego miejsca zamieszkania na podstawie nakazów wydanych przez lokalne władze. Premier Korei Południowej Han Duck-soo o pomoc w akcjach ratunkowych poprosił wojsko. Na zdjęciach lotniczych z obszarów dotkniętych powodzią widać jedynie błoto i wodę, która zalała domy. Jak zwraca uwagę BBC, spod niej wystają tylko wierzchołki dachów. Korea Południowa: Zalany tunel uwięził pojazdy i ludzi Południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap donosi, że w Cheongju przez gwałtowną powódź zalany został tunel. Stało się to na tyle szybko, że znajdujący się wówczas wewnątrz pojazdów kierowcy i pasażerowie nie zdążyli uciec. Nie jest jasne, ile osób pozostaje uwięzionych, ale według doniesień w tunelu znajduje się około 19 pojazdów. Na miejscu prowadzona jest akcja ratunkowa. W wyniku tego zdarzenia zginęła jedna osoba, udało się uratować dziewięć innych. Jak także podała agencja, wczesnym rankiem w sobotę czasu lokalnego konieczna była ewakuacja około 6400 mieszkańców po tym, jak zapora Goesan zaczęła się przelewać. Zatopionych zostało wiele niżej położonych miejscowości w pobliżu tamy, a także łączące je drogi. Niektórzy mieszkańcy zostali uwięzieni w swoich domach. Koreańska Administracja Meteorologiczna ostrzega przez zwiększoną ilością opadów, które mają trwać do środy w przyszłym tygodniu. Jak przekazano, warunki pogodowe stanowią "poważne" zagrożenie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!