Komisja Europejska opublikowała 30 września pierwsze ogólnounijne "Sprawozdanie na temat praworządności". - Praworządność i nasze wspólne wartości są fundamentem naszych społeczeństw. Są częścią naszego wspólnego poczucie tożsamości europejskiej. Praworządność chroni ludzi przed rządami siły. W UE mamy bardzo wysokie standardy praworządności, ale musimy również stawić czoła różnym wyzwaniom. Komisja Europejska będzie kontynuować współpracę z organami krajowymi, aby znaleźć rozwiązania i zagwarantować ludziom codzienne prawa i wolności - oświadczyła szefowa KE Ursula von der Leyen. Przyjęte dziś sprawozdanie obejmuje wkład ze strony wszystkich państw członkowskich i dotyczy zarówno pozytywnych, jak i negatywnych zmian w całej UE - informuje Komisja w swoim komunikacie. Ze sprawozdania wynika, że wiele państw członkowskich ma wysokie standardy praworządności, ale istnieją też poważne wyzwania w tym zakresie. Sprawozdanie dotyczy czterech głównych filarów mających duży wpływ na poszanowanie praworządności: krajowych systemów wymiaru sprawiedliwości, ram antykorupcyjnych, pluralizmu i wolności mediów oraz innych kwestii instytucjonalnych związanych z mechanizmami kontroli i równowagi, które mają zasadnicze znaczenie dla skutecznego systemu demokratycznych rządów. Celem sprawozdania na temat praworządności jest rozszerzenie istniejącego zestawu instrumentów UE o nowy instrument zapobiegawczy oraz zainicjowanie szeroko zakrojonej debaty i kultury praworządności w całej UE - informuje Komisja. Powinno to pomóc wszystkim państwom członkowskim w przeanalizowaniu, w jaki sposób można stawić czoła wyzwaniom, wyciąganiu wniosków z wzajemnych doświadczeń oraz pokazaniu, w jaki sposób można dalej wzmacniać praworządność przy pełnym poszanowaniu krajowych systemów konstytucyjnych i tradycji - liczy KE. - Dzisiaj wypełniamy istotną lukę w naszym zestawie instrumentów na rzecz praworządności. W nowym sprawozdaniu po raz pierwszy przeanalizowano w równym stopniu wszystkie państwa członkowskie, aby określić tendencje w zakresie praworządności i pomóc zapobiegać powstawaniu poważnych problemów. Każdy obywatel zasługuje na dostęp do niezależnych sędziów, czerpanie korzyści z wolnych i pluralistycznych mediów oraz pewność co do tego, że jego prawa podstawowe są przestrzegane. Tylko wtedy możemy nazywać się prawdziwą unią krajów demokratycznych - stwierdziła wiceprzewodnicząca KE ds. wartości i przejrzystości Vera Jourova. Zastrzeżenie dotyczące Polski Do ogólnego sprawozdania dołączono aneksy odnoszące się do wszystkich państw członkowskich. Ten dotyczący Polski liczy 25 stron. KE przypomina w nim, że reformy wymiaru sprawiedliwości, które są wprowadzane od 2015 roku, budziły jej poważne obawy. "Reformy, które miały wpływ na Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, sądy powszechne, Krajową Radę Sądownictwa i prokuraturę, zwiększyły wpływ władzy wykonawczej i ustawodawczej na wymiar sprawiedliwości, a tym samym osłabiły niezawisłość sędziów" - napisano. Ocena ta nie jest nowa. Ona właśnie spowodowała wszczęcie w 2017 roku przez KE procedury z art. 7 unijnego traktatu przeciw Polsce, która toczy się do dziś. KE pisze w sprawozdaniu również o systemie zapobiegania korupcji. Jej zdaniem są w nim słabości dotyczące oświadczeń majątkowych oraz lobbingu. W raporcie wskazano też na obawy dotyczące niezależności Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), w kontekście jego podporządkowaniu rządowi. Z raportem można się zapoznać pod tym adresem