Oskarżenia wobec ojca Marko Rupnika, znanego z wykonywania pięknych mozaik, opierają się na świadectwach osób, które "naprawdę można uznać za ocalałe, biorąc pod uwagę doświadczone zło, o którym opowiadali" - cytuje oświadczenie Towarzystwa Jezusowego Katolicka Agencja Informacyjna. Sprawa ojca Rupnika. Molestowanie przez ponad 30 lat Świadkowie zeznawali przed specjalną komisją, której przewodniczył ojciec delegat Johan Verschueren. Rupnikowi zarzuca się molestowanie duchowe, psychiczne i seksualne na przestrzeni ponad 30 lat. Zespół badający sprawę duchownego bezskutecznie starał się o spotkanie i rozmowę z ojcem Rupnikiem. Wobec słoweńskiego zakonnika zastosowano zaostrzenie dotychczas obowiązujących kar oraz m.in. zakazano mu jakiejkolwiek działalności artystycznej. "Jezuici nałożyli kolejne ograniczenia na działalność Rupnika" "Jezuici nałożyli kolejne ograniczenia na działalność ks. Marko Rupnika. Stawiane mu zarzuty zostały uznane za wysoce prawdopodobne. Dodatkowo 14 kobiet i jeden mężczyzna złożyli nowe zarzuty czynów popełnionych przez Rupnika" - informuje watykański korespondent Michael Haynes na Twitterze. O sprawie ojca Marko Rupnika pisaliśmy już wcześniej w Interii. "Wywodzący się z tego samego zakonu co papież Franciszek Rupnik, rekolekcjonista, autor książek, a przede wszystkim słynny twórca mozaik, oskarżany jest o psychiczne i seksualne wykorzystywanie kobiet, których liczba nie jest do końca znana" - informowaliśmy. Czytaj więcej: Mroczna strona jaśniejącego artysty. "Sprawa ks. Rupnika jest kompromitacją Kościoła"