Do wypadku doszło w miniony wtorek po południu w pobliżu Mount Rainier, potężnego czynnego wulkanu, który przez cały rok pokryty jest polami śnieżnymi i lodowcami. Zespoły poszukiwawcze, w tym śmigłowiec Marynarki Wojennej MH-60S, usiłowały znaleźć załogę i miejsce katastrofy. "Żołnierze Sił Specjalnych Armii przeszkoleni w alpinizmie, ratownictwie z dużej wysokości oraz łączności technicznej zostali sprowadzeni, aby dotrzeć do wraku, który został zlokalizowany w środę przez lotnictwo na wysokości około 1830 metrów, na odległym, stromym i silnie zalesionym terenie na wschód od Mount Rainier" - podała AP powołując się na Marynarkę Wojenną. Przyczyna katastrofy jest wciąż badana. USA. Katastrofa myśliwca. Nie żyją dwaj piloci - Z ciężkim sercem dzielimy się stratą dwóch ukochanych "Zapperów". Naszym priorytetem jest teraz opieka nad rodzinami naszych poległych lotników. (...) Jesteśmy wdzięczni za pracę zespołową w celu bezpiecznego odzyskania zwłok zmarłych - powiedział dowódca eskadry komandor Timothy Warburton. "Zappers" to kryptonim Eskadry Ataków Elektronicznych 130 (VAQ-130) z Marynarki Wojennej. Jej piloci używają samolotów EA-18G Growler, służących do walki elektronicznej, m.in. zakłócania radarów i systemów łączności przeciwnika. Każdy samolot kosztuje około 67 mln dolarów. Większość dywizjonów Growler ma siedzibę na wyspie Whidbey w stanie Waszyngton. Jeden stacjonuje w bazie lotniczej korpusu piechoty morskiej Iwakuni w Japonii. "Zappery" zostały też niedawno rozmieszczone na lotniskowcu USS Dwight D. Eisenhower. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!