Oba pociągi zderzyły się czołowo, co widać na zdjęciach z miejsca zdarzenia. Według wstępnych i nieoficjalnych informacji maszynista składu pasażerskiego, należącego do prywatnego przewoźnika RegioJet, zignorował sygnał "stop" na semaforze i dlatego uderzył w towarowy skład państwowej spółki CD Cargo przewożący chemikalia. Zginęły cztery osoby - pasażerowie pociągu RegioJet - a 27 zostało rannych. Niektóre wagony pociągu pasażerskiego wykoleiły się, a jeden jest znacznie zniszczony. Czeskie media zwracają uwagę, że połączenie Praga - słowackie Koszyce - Czop tuż przy ukraińskiej granicy jest wykorzystywane głównie przez wojennych uchodźców jadących do rodzin w kraju. Premier Czech Petr Fiala nazwał katastrofę "wielkim nieszczęściem" i zapewnił, że myślami jest z ofiarami i ich bliskimi. "Wszystkim pogrążonym w żałobie składam szczere kondolencje" - dodał na platformie X. Jak podaje portal zdopravy.cz, na miejscu wypadku zjawili się szef czeskiego MSW Vit Rakuszan i oraz minister transportu Martin Kupka. Zarząd kolei uruchomił specjalną infolinię dla bliskich ofiar oraz rannych, a RegioJet zadeklarowało, że wypłaci odszkodowania rannym i bliskim osób, które straciły życie. Czechy. Czołowe zderzenie pociągów. Kilka dni po wielkiej uroczystości Ruch na węźle w Pardubicach był wstrzymany do godz. 8:00. Do katastrofy doszło zaledwie kilka dni po tym, jak hucznie świętowano tam zakończenie modernizacji tego węzła. Prace remontowe miały znacznie poprawić bezpieczeństwo na kolei. Zdarzenie wpłynie na kursowanie pociągów przejeżdżających przez Polskę. Opóźnień mogli spodziewać się pasażerowie składów PKP Intercity takich jak IC "Chopin" (wariant Praga - Warszawa) czy TLK "Galicja" (Praga - Kraków), jak również pociągu RegioJet relacji Praga - Przemyśl. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!