Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

W Gdyni zawiodło najsłabsze ogniwo? "Trudno nad tym zapanować"

- Incydent z Gdyni jest niepokojący, bo chodzi o ruch pasażerski. Jednak do takich sytuacji może dochodzić - tłumaczy dr inż. Maciej Michnej, pytany o czwartkowe zderzenie pociągów. Natomiast dr inż. Wojciech Gamon zauważa, że maszynista jednego ze składów mógł pominąć sygnał "Stój". Jego zdaniem mamy do czynienia z błędami człowieka, nie systemu. - Trudno na tym zapanować, raz zagapi się maszynista, kiedy indziej dyżurny ruchu - usłyszała Interia.

W Gdyni zderzyły się szynobus oraz klasyczny skład EN-57. Przyczyny incydentu wyjaśni komisja
W Gdyni zderzyły się szynobus oraz klasyczny skład EN-57. Przyczyny incydentu wyjaśni komisja/Piotr Hukalo/East News

Pięć osób zostało rannych w czwartkowym zderzeniu szynobusu i zespołu trakcyjnego nieopodal Gdyni Głównej. Oba pojazdy należą do Polregio. Czterech poszkodowanych - w tym jeden w stanie ciężkim - trafiło do szpitala. Piąty wydostał się z rozbitego pociągu samodzielnie. Pasażerów w Trójmieście czekają utrudnienia w ruchu.

To kolejny z serii incydentów na polskiej kolei. Pod koniec wakacji w Skierniewicach "czołówkę" zaliczyły skład osobowy Kolei Mazowieckich oraz towarowy PKP Cargo - wtedy nikomu nic się nie stało. Natomiast od miesięcy notujemy pomyłki z kierowaniem pociągów na niewłaściwe tory. Zdarzają się zwłaszcza w obrębie modernizowanego Warszawskiego Węzła Kolejowego.

Pociągi zderzyły się w Gdyni. "Nad ludzkimi błędami trudno zapanować"

Szczęśliwie we wspomnianych incydentach nikt nie zginął. Ostatni tak tragiczny wypadek na kolei w Polsce wydarzył się w 2020 roku w Szymankowie na Pomorzu, gdzie pociąg uderzył w drezynę. Śmierć poniosło wówczas dwóch kolejarzy. Jeśli nie chcemy powtórki, to czy zdarzenie z Gdyni jest czerwonym alarmem, by poprawić bezpieczeństwo na żelaznych drogach?

Nie uważam, że systemowo dzieje się coś złego, bo na przestrzeni ostatnich miesięcy czy lat nie wprowadzono nowych systemów sterowania ruchem, zasad prowadzenia ruchu pociągów czy rewolucyjnych zmian w prawie - ocenia w rozmowie z Interią dr inż. Wojciech Gamon z Katedry Transportu Kolejowego Politechniki Śląskiej.

W jego ocenie takie sytuacje jak w Gdyni czy Skierniewicach są losowe i chodzi o ludzkie błędy. - Trudno na tym zapanować, raz zagapi się maszynista, kiedy indziej dyżurny ruchu. Zdarzenia na stołecznym węźle są spowodowane jego remontem i tam rzeczywiście są niedociągnięcia, natomiast w Skierniewicach była mała prędkość pociągu, więc obyło bez osób rannych - dodaje.

Maszynista pominął sygnał "Stój"? "To najbardziej niebezpieczne zdarzenie"

Jak zauważa dr inż. Wojciech Gamon, nie wiemy jeszcze, co dokładnie stało się w Gdyni, ale najpewniej doszło do przejechania sygnału "Stój". 

- Prezes Urzędu Transportu Kolejowego kładzie silny nacisk na incydenty związane z zignorowaniem sygnału "Stój". Dokręca śrubę podmiotom, bo dostrzega, że to najbardziej niebezpieczny typ zdarzenia i może doprowadzić do tragedii - podkreśla. 

Skutki zderzenia pociągów w Gdyni
Skutki zderzenia pociągów w Gdyni/Piotr Hukalo/East News

Według naszego rozmówcy w kwestii kolejowego bezpieczeństwa zawsze jest dużo do zrobienia, ale "człowiek - niezależnie od szerokości geograficznej - zawsze jest człowiekiem i najbardziej zawodnym ogniwem". - Również Europejska Agencja Kolejowa dostrzega ten problem jako wszystkich krajów, a nie tylko Polski czy państw naszego regionu - opisuje.

Także dr inż. Maciej Michnej, zastępca kierownika Katedry Pojazdów Szynowych i Transportu Politechniki Krakowskiej, nie chciałby "siać niepewności, że poziom bezpieczeństwa znacznie spada". - Statystycznie takie zdarzenia jak w Gdyni mogą występować w skali przewozów kolejowych, jaką mamy. Zadaniem kolejarzy oraz UTK jest odrębnie im się przyglądać i oceniać, czy istnieje powód do zmian, bo coś zawodzi - uznaje.

Czas pracy kolejarzy. "Polskie prawo jest mocno restrykcyjne"

Ekspert przyznaje jednak, że incydent z Gdyni jest niepokojący, bo chodzi o ruch pasażerski, a do tego przytrafił się nieopodal stacji. - On nie powinien mieć miejsca. Wstępną ocenę, dlaczego tak się stało, niedługo przedstawi Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych - zaznacza dr inż. Maciej Michnej.

A czy w kwestii "zawodnego ogniwa" jest coś do natychmiastowej zmiany - na przykład czas pracy kolejarzy, który może być zbyt długi? Tu dr inż. Wojciech Gamon nie ma wątpliwości, że polskie prawo jest mocno restrykcyjne, a do tego zatrudnieni na kolei silnie go przestrzegają. - Dotyczy to m.in. godzin wypoczynku - podsumowuje.

Do zdarzenia w Gdyni odniosło się Polregio. Jak czytamy w oświadczeniu przesłanym Interii, wszystkim poszkodowanym udzielono "specjalistycznej pomocy medycznej". "Jeden z maszynistów oraz kierownik pociągu nadal przebywają w szpitalu, gdzie poddawani są szerszej diagnostyce. Na miejscu zdarzenia trwa akcja służb, które pracują nad przywróceniem ruchu w okolicy" - zapewniła spółka. 

Przewoźnik dodał, że w akcji pomocy pasażerom uczestniczy również załoga naszego pociągu, na miejscu są też jego przedstawiciele. "Szczegółowe okoliczności i przyczyny badają policja, prokurator oraz komisja" - wyliczył.

Wiktor Kazanecki

Kontakt do autora: wiktor.kazanecki@firma.interia.pl

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Brak paliwa na stacjach? Schetyna do PiS: Oszukujecie ludzi/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także