"Bezpieczeństwo Kanadyjczyków, naszego personelu i ich rodzin na misjach zagranicznych jest naszym priorytetem. Ze względu na trwające gromadzenie się rosyjskich wojsk i działania destabilizujące na Ukrainie oraz w pobliżu ukraińskiej granicy, zdecydowaliśmy o czasowym wyjeździe dzieci pracowników ambasady, które mają mniej niż 18 lat oraz członków rodziny, którzy im towarzyszą. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kanady i ambasada Kanady w Kijowie będą nadal z bliska obserwować sytuację" - napisano w komunikacie, który kanadyjskie MSZ zamieściło we wtorek na swojej stronie internetowej. Jeszcze w poniedziałek premier Justin Trudeau pytany o decyzje w sprawie dyplomatów, po tym gdy inne kraje podjęły już taką decyzję, nie odpowiadał wprost i mówił o "najwyższych obawach" oraz o "licznych planach działań". "Kanada bardzo blisko współpracuje z rządem Ukrainy" Kanada była drugim po Polsce krajem, który uznał niepodległość Ukrainy w 1991 roku. Od 2015 roku Kanada prowadzi na Ukrainie operację UNIFIER. W ramach misji szkoleniowej Kanada wysyła co pół roku na Ukrainę 200 wojskowych, którzy przeszkolili 12,5 tys. osób. Ostatnia zmiana miała zakończyć swój pobyt w marcu, ale premier Trudeau już poinformował, że rząd zamierza przedłużyć misję szkoleniową. W poniedziałek premier pytany po raz kolejny o broń dla Ukrainy powiedział, że "Kanada bardzo blisko współpracuje z rządem Ukrainy" i dodał, że należy się spodziewać więcej informacji w przyszłości. Na razie Kanada zdecydowała się udzielić Ukrainie 120 mln CAD pożyczki.