Japonia: Kelnerka zwolniona. Dodawała swoją krew do drinków

Paweł Basiak

Oprac.: Paweł Basiak

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
760
Udostępnij

Kawiarnia Mondaiji w japońskim Sapporo musiała zamknąć się na jeden dzień. Właściciel poinformował klientów o wymianie wszystkich szklanek i "usunięciu skażonego alkoholu". Okazało się, że jedna z pracownic dodała do drinka swoją krew. Nie wiadomo, ilu klientów napiło się skażonego koktajlu.

Jedna z kelnerek dodała krew do drinka
Jedna z kelnerek dodała krew do drinkaPixabayPUSTE

Japonia słynie z tematycznych kawiarni - oprócz najbardziej popularnych meido i butler cafe, w których kelnerzy ubrani są jak pokojówki i lokaje można znaleźć też m.in. kawiarnię stylizowaną na więzienie lub taką, przypominającą loch wampira.

Kawiarnia Mondaiji (problematyczne dziecko - w języku polskim) w Sapporo w prefekturze Hokkaido wyróżnia się mrocznymi strojami kelnerek. Z opisu lokalu wynika, że chociaż na miejscu planuje "atmosfera ciemności" to pracownice są dla klientów "słodkie i miłe". Jak się okazało, jedna z kelnerek wzięła nazwę kawiarni za bardzo do siebie.

Właściciel musiał zamknąć lokal. "Posprzątam"

Pracownica została zwolniona po tym, jak przyłapano ją na dodaniu własnej krwi do drinka jednego z klientów - przekazał właściciel restauracji cytowany przez portal Insider. Koktajl zwany orikaku zazwyczaj powstaje na bazie owoców i kolorowych syropów.

Nie wiadomo, czy zachowanie kelnerki było odosobnionym przypadkiem, czy też skażonych drinków było więcej. Można jedynie przypuszczać, że lokal otwarty od 23 do 5 rano, reklamujący się hasłem "płacisz raz, pijesz bez limitu" mógł zaserwować setki podobnych napojów.

W oświadczeniu w mediach społecznościowych właściciel poinformował o zamknięciu kawiarni na jeden dzień.

"Posprzątam sklep, wymienię szklanki, pozbędę się alkoholu, który mógł być skażony. Jeszcze raz niezmiernie przepraszam za sprawiony kłopot" - przekazał.

"Sushi-terroryści" w Japonii

To nie pierwszy przypadek "restauracyjnego terroryzmu" w Japonii w ostatnim czasie. W lutym informowaliśmy o popularnym trendzie polegającym na zanieczyszczaniu jedzenia w lokalach serwujących sushi. "Klienci" m.in. lizali ogólnodostępne butelki z sosem sojowym i dotykali jedzenia na taśmowym przenośniku.

W marcu japońska policja zatrzymała trzech "sushi-terrorystów", autorów popularnego w sieci nagrania. Były to młode osoby - w wieku od 15 do 21 lat.

W Japonii zakwitły wiśnie. Dla mieszkańców to czas radościHARUMI OZAWA / AFPTV / AFPAFP
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
404
Super
relevant
125
Hahaha
haha
108
Szok
shock
69
Smutny
sad
28
Zły
angry
26
Lubię to
like
Super
relevant
760
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na