Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia i jest poszukiwany przez izraelskie służby bezpieczeństwa. Izraelskie władze uważają, że był to celowy atak, a nie wypadek. W ubiegłych latach w Izraelu, a zwłaszcza na okupowanym Zachodnim Brzegu dość często dochodziło do ataków, w których sprawcy wjeżdżali samochodami w grupy izraelskich żołnierzy lub cywilów.