41-letnia Tanya Lord z Derrylodge Manor w Lurgan w hrabstwie Armagh w Irlandii Północnej została skazana w sądzie koronnym Craigavon na dwa lata więzienia, przez dwa lata będzie także pozostawać pod nadzorem służb. Kobieta już wcześniej przyznała się do napaści seksualnej na mężczyznę w jej domu, do której doszło 23 czerwca 2020 roku. Sąd: Nie było wcześniej takich przypadków w Wielkiej Brytanii Jak tłumaczył sędzia Patrick Lynch: - Nie ma różnicy między gwałtem na mężczyznach i kobietach. Fakt, że ofiarą jest mężczyzna, nie czyni go mniej poważnym przestępstwem niż gwałt na kobiecie. Dodał także, że wspólnie z prokuraturą nie byli oni w stanie znaleźć podobnego przypadku, który miałby wcześniej miejsce w Wielkiej Brytanii. Mężczyzna musiał poddać się terapii i stracił zaufanie do ludzi W czerwcu 2020 roku, kiedy doszło do gwałtu, ofiara miała pić alokohol przez cały dzień. Z Tanyą Lord mężczyzna spotkał się po jej pracy. Oboje wrócili do jej domu, gdzie kontynuowali spożywanie alkoholu, następnie razem położyli się spać. Ofiara miała wiedzieć wcześniej, że Lord jest lesbijką, stąd istniało "właściwe i zrozumiałe założenie, że nie będzie miała miejsca żadna czynność seksualna i na żadną nie została także wyrażona z jego strony zgoda". W nocy, gdy mężczyzna się obudził, ujrzał leżącą na nim znajomą. Wtedy odepchnął ją, a ona zaczęła udawać, że śpi. Chwilę potem ofiara wstała i zeszła na dół, aby "przetworzyć to, co właśnie się wydarzyło". Podczas późniejszych badań, zostało na nim znalezione DNA kobiety. Jak przekazano, po tym, co zrobiła Lord, mężczyzna musiał poddać się terapii, zażywa także leki. Stracił zaufanie do ludzi. Obrońca: Tanya Lord wyraża skruchę i przeprasza W czasie procesu obrońca poinformował, że Lord, która cierpi na zaburzenia osobowości i ma problemy ze zdrowiem psychicznym, wyraziła "wyrzuty sumienia z powodu dokonanego przestępstwa". - Rozumie położenie, w jakim się znalazła z powodu swojego czynu i wyraża dziś za moim pośrednictwem skruchę i przeprosiny dla ofiary za niefortunny incydent, którego żałuje - powiedział. Sędzia, wydając wyrok, zwrócił uwagę na to, że to "często powtarzany mit, że mężczyźni są mniej podatni" na konsekwencje napaści seksualnych. Sprawczyni gwałtu dożywotnio znalazła się także w rejestrze przestępców seksualnych.