We wtorek dwa obciążone materiałami wybuchowymi drony zostały zestrzelone przez obronę powietrzną Iraku, gdy zbliżały się do bazy lotniczej Ain al-Asad, znajdującej się na zachód od Bagdadu. Do podobnego ataku doszło w poniedziałek, kiedy irackie siły powietrzne unieszkodliwiły dwa drony zbliżające się do bagdadzkiego lotniska międzynarodowego, w którym rozmieszczono żołnierzy armii amerykańskiej. Wojska USA stoją na czele koalicji międzynarodowej, walczącej w Iraku i Syrii z Państwem Islamskim (IS). Zabicie generała Sulejmaniego Ataki nastąpiły w momencie, gdy sąsiadujący z Irakiem Iran i jego iraccy sojusznicy wspominają zabitego 3 stycznia 2020 roku przez siły USA generała Kasema Sulejmaniego, jednego z najbardziej wpływowych dowódców irańskich. Prezydent Iranu Ebrahim Raisi zapowiedział w poniedziałek zemstę za zabicie Sulejmaniego, jeśli były prezydent Donald Trump i były sekretarz stanu Mike Pompeo nie staną przed sądem, w związku z decyzją o przeprowadzeniu ataku. Generał Sulejmani, szef operacji zagranicznych irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej i dowódca elitarnej jednostki Al-Kuds, został zabity na międzynarodowym lotnisku w stolicy Iraku Bagdadzie w wyniku amerykańskiego ataku rakietowego. Ataku dokonano z użyciem dronów i zginęło w nim łącznie osiem osób, w tym jeden z dowódców proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdi al-Muhandis, a dziewięć zostało rannych. Władze USA oskarżały irańskiego generała o wspieranie ataków na amerykańskich żołnierzy.