Hongkong: Nie podała mu koca, bo nie umiał tego wymówić. Afera w samolocie
Czołowe linie lotnicze Hongkongu zwalniają pracowników za dyskryminację pasażerów. Zwolnienia posypały się, gdy do sieci trafiło nagranie, na którym słychać, jak pracownik kpi z pasażera. "Jeśli nie możesz powiedzieć koc po angielsku, nie możesz go mieć" - wyśmiewał członek załogi.

Linie Cathay Pacific Airways poinformowały o zwolnieniu trzech stewardess. Powodem ich zwolnienia była skarga o dyskryminację, złożona przez jednego z pasażerów. Do incydentu doszło podczas lotu z miasta Chengdu do Hongkongu.
Do chińskich mediów trafiło nagranie, które w ostatnich dniach stało się wiralem. Na nagraniu można usłyszeć, jak pracownik drwi z prośby pasażera o koc i kpi z jego angielskiego.
- Jeśli nie możesz powiedzieć koc po angielsku, nie możesz go mieć - jak cytuje CNN, takimi słowami miała się zwrócić stewardessa do podróżującego samolotem mężczyzny.
W Cathay Pacific nie ma miejsca na naruszenia
Firma wydała oświadczenie ogłaszające zwolnienia. Dyrektor generalny, Ronald Lam, powiedział, że osobiście poprowadzi grupę, która będzie mieć na celu poprawę usług w samolocie. Jej zadaniem będzie niedopuszczenie do podobnych sytuacji.
"Musimy się upewnić, że wszyscy pracownicy Cathay Pacific szanują klientów z różnych środowisk i kultur oraz że konsekwentnie świadczą wysokiej jakości usługi na wszystkich obsługiwanych przez nas rynkach" - stwierdził Lam.
Dyrektor generalny zapewnił, że wszelkie naruszenia zasad firmy będą surowo karane. "Nie ma kompromisu dla takich naruszeń" - dodał.
Przez kilka dni incydent był głównym tematem na Weibo, chińskiej platformie podobnej do Twittera. Pod filmem było już 320 milionów wyświetleń. Wielu użytkowników zaczęło zgłaszać własne skargi na linie lotnicze. Szef administracji Hongkongu John Lee nazwał zdarzenie "niezwykle oburzającym" i dodał, że zaszkodziło ono wizerunkowi całego miasta.