Pandemia dżumy z połowy XIV wieku jest jednym z najważniejszych epizodów chorobowych w historii ludzkości. Pomimo lat badań naukowcy nie byli w stanie wskazać, gdzie zaczęła się pandemia. Zespół naukowców z Uniwersytetu Stirling w Szkocji oraz niemieckiego Instytutu Maxa Plancka i Uniwersytetu w Tybindze przeanalizował starożytne próbki DNA z zębów szkieletów na cmentarzach w pobliżu jeziora Issyk Kul w Kirgistanie. Na obszarze tym odnotowano znaczny wzrost liczby pochówków w latach 1338 i 1339 - pisze BBC. DNA z siedmiu szkieletów Dr Maria Spyrou, badaczka z Uniwersytetu w Tybindze, powiedziała, że zespół zsekwencjonował DNA z siedmiu szkieletów. Według niej zęby zawierają wiele naczyń krwionośnych i dają naukowcom "wysokie szanse na wykrycie patogenów przenoszonych przez krew, które mogły spowodować śmierć osobników". Zespół był w stanie znaleźć w trzech z nich bakterię dżumy, Yersinia pestis. "Jeden z ajbardziej znanych zabójców ludzkości" - Nasze badanie stawia jedno z największych i najbardziej fascynujących pytań w historii i określa, kiedy i gdzie zaczął działać jeden z najbardziej znanych zabójców ludzkości - powiedział dr Philip Slavin, historyk z Uniwersytetu w Stirling. Dr Michael Knapp z University of Otago w Nowej Zelandii, który nie był zaangażowany w prace, pochwalił je jako "naprawdę cenne", ale zauważył: - Dane z dużo większej liczby osób, czasów i regionów naprawdę pomogłyby wyjaśnić, co przedstawione tutaj dane naprawdę znaczą. Dżuma jest potencjalnie śmiertelną chorobą zakaźną wywoływaną przez bakterie Yersinia pestis, które żyją u niektórych zwierząt - głównie gryzoni - i ich pcheł. W latach 2010-2015 na całym świecie zgłoszono 3248 przypadków, w tym 584 zgonów.