Gazeta radzi Brytyjczykom, jak oszczędzać. "Ładuj telefon w pracy"

Oprac.: Michał Michalak
W obliczu rosnących cen energii brytyjskie gazety prześcigają się w złotych radach dla swoich czytelników. Niektóre z nich mogą zaskakiwać. Tymczasem już zapowiedziano, że od października ceny energii w Wielkiej Brytanii wzrosną o 80 proc.

"Jak możesz zaoszczędzić 28 funtów tygodniowo od października" - brzmi nagłówek krótkiego poradnika "The Times".
Przedstawione czytelnikom porady sprowadzają się de facto do... przychodzenia do pracy i korzystania z wyposażenia biurowego.
"Przychodź do biura, żeby oszczędzić na ogrzewaniu, pięć dni w tygodniu - zaoszczędzisz 23,85 funtów" - czytamy.
Jak zatem oszczędzić pozostałe cztery funty? Gazeta spieszy z odpowiedziami: "Bierz prysznic poza domem", "rób dwie filiżanki herbaty lub kawy w pracy", "nie używaj własnego zasilania do suszenia włosów", "ładuj swoje urządzenia elektryczne w biurze", "odgrzewaj lunch w biurowej mikrofalówce".
Czytelnicy nie zostawiają suchej nitki
Dobre rady "The Times" wywołały kpiny czytelników. "A kiedy pada, nie trzeba się nawet włamywać do sąsiadów, żeby wziąć prysznic" - szydzi jeden z nich. Inny użytkownik napisał: "Oszczędź 1500 funtów, śpiąc pod biurkiem w pracy".
Ceny energii w Wielkiej Brytanii. "Narodowy skandal"
Tymczasem sprawa jest śmiertelnie poważna: regulator ogłosił, że od października rachunki za prąd i gaz dla odbiorców indywidualnych wzrosną o 80 proc. Opozycja mówi o "narodowym skandalu", a niemal co czwarty Brytyjczyk przyznał w sondażu, że zimą nie zamierza ogrzewać swoich mieszkań i domostw - czytamy w "Guardianie". 70 proc. obywateli deklaruje, że zimą będzie ogrzewać mniej niż dotychczas.