Sprawę niebezpiecznego lotu linii JetBlue z Dominikany do Bostonu opisał serwis paddleyourownkanoo.com. Dominikana. Samolot miał usterkę, wystartował. Musiał lądować awaryjnie Fakt nagłego zakończenia lotu, decyzji o zawróceniu Airbusa A321 i awaryjnego lądowania na lotnisku w Santiago potwierdzają screeny z radarów, które w sieci opublikował inny serwis: Radarbox. Według ustaleń mediów problemy z samolotem lecącym do Bostonu zgłaszane były już wcześniej. Jak czytamy, awaria maszyny doprowadziła początkowo do opóźnienia lotu o prawie trzy godziny. Powodem miało być podejrzenie usterki systemu klimatyzacji. Ostatecznie jednak - jak informują na Twitterze pasażerowie feralnego lotu - samolot wzbił się w powietrze. "Lot był opóźniony z powodu niedziałającej klimatyzacji. Wsiedliśmy do samolotu i było gorąco. Mówili nam, że gdy zaczniemy lot, klimatyzacja zacznie działać" - napisał w mediach społecznościowych Julio Taverez. Jednak - jak pisze dalej mężczyzna - klimatyzacja nie zadziałała, a samolot JetBlue po chwili od startu musiał zawracać na lotnisku w Santiago. "Teraz utknęliśmy na lotnisku i nie wiemy, co dalej" - dodał Traverez w jednym z kolejnych wpisów. Samolot JetBlue bez klimatyzacji. "Ludzie zaczęli mdleć" Informację o problemach z klimatyzacją w samolocie Airbus A321 do Bostonu potwierdziła prezes związku stewardów. Jak przekazał, temperatura w samolocie osiągnęła wartość 96 stopni w skali Fahrenheita (ok. 35 st. C), przez co część pasażerów zaczęła mdleć. Konieczne okazało się ich przewiezienie do szpitala. Samolot bez klimatyzacji. JetBlue przeprasza Do sprawy odniósł się także rzecznik prasowy linii JetBlue, który potwierdzi, że samolot do Bostonu miał problemy z klimatyzacją. "W środę lot JetBlue 1924 z Santiago w Dominikanie do Bostonu wrócił do Santiago wkrótce po starcie, po ustaleniu, że pokładowy system kontroli klimatyzacji nie działa odpowiednio" - napisał w oświadczeniu do mediów. Jak dodał, samolot wylądował bezpiecznie, a pasażerowie zostali ulokowani w hotelach. "Przepraszamy za niedogodności" - podkreślił.