Naaldwijk to miasto położone w Holandii Południowej, w odległości 10 km od Hagi. Słynie z ogrodnictwa szklarniowego, ale w ostatni piątek stało się o nim głośno także z innego powodu - na posterunku lokalnej policji pojawił się tajemniczy pakunek, a w nim granat z czasów drugiej wojny światowej. Holandia. Tajemniczy pakunek na komendzie. Wszczęto alarm "Posterunek policji w Naaldwijk został ewakuowany w piątek wieczorem po tym, jak ktoś przyniósł podejrzany przedmiot" - podaje portal nltimes.nl. Przedmiot został dokładnie sprawdzony przez specjalistów od rozpoznawania materiałów wybuchowych. Rzecznik policji potwierdził, że jest to granat z czasów drugiej wojny światowej. W związku z tym teren wokół budynku komendy został odgrodzony, a posterunek ewakuowano. Specjalny zespół zabezpieczył obiekt oraz doprowadził do "kontrolowanej detonacji w innym miejscu". "Następnie teren ponownie został otwarty" - informuje holenderski portal. Nie wiadomo, kto mógł przynieść broń na komisariat. Granaty i nie tylko. Niebezpieczne odkrycia z czasów wojny Broń z czasów drugiej wojny światowej nadal może być obecna w wielu miejscach. Kilka miesięcy temu informowaliśmy w Interii o mieszkańcu Lęborka, który remontując strych, znalazł niemieckie granaty i amunicję z czasów wojny.