Eskalacja napięcia w strefie granicznej. Ostrzeżenie dla Korei Południowej

Joanna Mazur

Oprac.: Joanna Mazur

Korea Północna ponownie wystrzeliła pociski w kierunku strefy granicznej z Koreą Południową. W związku z ćwiczeniami wojskowymi prowadzonymi na terytorium kraju Kima Dzon Una, mieszkańcom Korei Południowej zalecono w niedzielę niewychodzenie z domów. Do sytuacji zdążyła odnieść się Kim Yo Jong, siostra północnokoreańskiego przywódcy, która stwierdziła, że zareagują na "jakąkolwiek prowokację ze strony Korei Południowej".

Korea Północna znowu wystrzeliła pociski. Mieszkańcom Korei Południowej zalecono zostanie w domach, zdj. z sobotnich ćwiczeń wojskowych
Korea Północna znowu wystrzeliła pociski. Mieszkańcom Korei Południowej zalecono zostanie w domach, zdj. z sobotnich ćwiczeń wojskowychAhn Young-joon/Associated PressEast News

W niedzielę Korea Północna oddała kolejne strzały w kierunku morza na północ od wyspy Yeongpyeong, należącej terytorialnie do Korei Południowej - podaje agencja Yonhap. Jak dodano, ćwiczenia północnokoreańskiego wojska miały miejsce około godz. 16:00 czasu lokalnego.

Korea Północna prowadzi do eskalacji. Wystrzelono kolejne pociski

Źródło agencji przekazało, że ostra amunicja nie przekroczyła linii granicznej, nie odnotowano także żadnych ofiar. Mieszkańcy wyspy otrzymali ostrzeżenie w związku z prowadzonym ostrzałem przez Koreę Północą. "Oddziały na wyspie Yeonpyeong obecnie reagują, ale mieszkańcom zaleca się ostrożność podczas aktywności na świeżym powietrzu" - podano w komunikacie.

Jak dodała agencja AFP, mieszkańcom zalecono pozostanie w domach i niewychodzenie na zewnątrz.

Do sytuacji odniosła się siostra Kim Dzon Una, Kim Yo Jong, która stwierdziła, że "Korea Północna natychmiast rozpocznie atak wojskowy w odpowiedzi na jakąkolwiek prowokację" ze strony Południa. Podkreśliła, również, że "blokada spustu Koreańskiej Armii Ludowej została zniesiona".

Agencja Reutera przypomina, że w piątek Korea Południowa przeprowadziła własne ćwiczenia w pobliżu spornej granicy, co było odpowiedzią na działania Północy. Po sobotnich wydarzeniach Yonhap przyznała, że kraj nie ma w planach ponowienia odpowiedzi.

Narasta napięcie wokół strefy granicznej

Niedziela jest kolejnym dniem, kiedy Korea Północna kontynuuje ostrzał terenów granicznych z Koreą Południową, prowadząc tym samym do eskalacji napięcia pomiędzy stronami. W sobotę opisywaliśmy, że Korea Północna wystrzeliła około 60 pocisków artyleryjskich.

W piątek zaś liczba ta była znacznie większa - odnotowano 200 pocisków wystrzelonych z terytorium kraju Kim Dzon Una. Do tych wydarzeń odniósł się Pekin, bliski sojusznik Pjonjangu. Chińska dyplomacja zaapelowała do obu stron o "powściągliwość". - To akt prowokacji, który eskaluje napięcie i zagraża pokojowi na Półwyspie Koreańskim - ocenił wówczas rzecznik południowokoreańskiego połączonego sztabu wojskowego.

W obawie przed "możliwą prowokacją" ze strony Pjongjangu ewakuowano mieszkańców dwóch wysp należących do Korei Południowej. 

Źródła: Yonhap, AFP, Reuters

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

„Prezydenci i Premierzy”. Gorący polityczny styczeńPolsat NewsPolsat News
Przejdź na