Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Orban nagle podszedł do Zełenskiego. Wszystko nagrały kamery

Wołodymyr Zełenski odbył "emocjonalną" rozmowę z Viktorem Orbanem podczas szczytu Rady Europejskiej. Całą sytuację nagrały kamery. Tymczasem Budapeszt wystosował do Kijowa kilkunastopunktową listę żądań w sprawie umocnienia statusu węgierskiej mniejszości narodowej w Ukrainie - donosi "Europejska Prawda" i ujawnia treść pisma autorstwa rządu Viktora Orbana. Oczekiwania to element negocjacji akcesyjnych Ukrainy na drodze ku Unii Europejskiej - częściowo są one jednak wyraźnie sprzeczne z interesem aspirującego państwa.

Viktor Orban i Wołodymyr Zełenski podczas rozmowy z szczycie Rady Europejskiej, 27 czerwca 2024 roku
Viktor Orban i Wołodymyr Zełenski podczas rozmowy z szczycie Rady Europejskiej, 27 czerwca 2024 roku/LUDOVIC MARIN/AFP

Podczas czwartkowego szczytu Rady Europejskiej, w którym udział bierze prezydent Wołodymyr Zełenski, doszło do spotkania głowy państwa z węgierskim premierem. 

Viktor Orban sam podszedł do Zełenskiego i uścisnął jego dłoń. W sieci pojawiło się nagranie z rozmowy polityków - nie słychać na nim o czym mówią, jednak widać, że dyskusja szefa rządu i prezydenta była "emocjonalna" - podkreśla Ukraińska Prawda. 

Relacje między Węgrami a Ukrainą pozostają napięte.

Ukraina-Węgry. Budapeszt stawia żądania Kijowowi. Chodzi o mniejszość narodową

Według informacji "Europejskiej Prawdy" żądania Budapesztu ws. sytuacji na Zakarpaciu zostały przesłane do Kijowa w styczniu. Tematem pisma jest zapewnienie węgierskiej mniejszości w regionie szerokich uprawnień i gwarancji autonomicznych, a część terytorium regionu miałaby zostać uznana za "tradycyjnie węgierską".

Media ujawniły wszystkie 11 punktów, w ramach których gabinet Viktora Orbana zwrócił się do rządu Ukrainy. Wiele z warunków wymaga jednak daleko idących zmian.

Jednym z najważniejszych elementów listy jest ustanowienie w Ukrainie "szkół mniejszości narodowych" z możliwością nauczania języka węgierskiego.

Kijów ma być gotowy na negocjacje w tej sprawie, jednak wyłącznie w przypadku placówek, gdzie "nauczanie języka węgierskiego stanowi 75 proc. lub więcej zajęć" - Budapeszt natomiast żąda, by warunkiem ustanowienia takiego statusu było posiadanie przez szkołę przynajmniej jednej klasy węgierskiej. Od przeforsowania tego punktu ma zależeć, czy wprowadzone zostanie również prawo wyboru języka węgierskiego jako wykładowego na uczelniach wyższych.

Kontrowersje ma budzić także wymóg zapewnienia Węgrom reprezentacji w parlamencie, a także umożliwienie prowadzenia kampanii politycznych w języku węgierskim. "Europejska Prawda" nazywa ten punkt "absurdalnym", ponieważ wymagałby on reformy systemu wyborczego do Rady Najwyższej. Gazeta twierdzi, że Węgrzy rozważają wycofanie się z tego elementu. 

Zrezygnowano za to z żądania autonomii, ale Budapeszt oczekuje wciąż, że mniejszość będzie mogła obchodzić węgierskie święta państwowe i posługiwać się symbolami narodowymi Węgier.

Orban stawia warunki Zełenskiemu. "Kompromis jest możliwy"

Węgrzy żądają również m.in., by przedstawiciele mniejszości mogli posługiwać się językiem węgierskim przez cały okres edukacji, a także podczas wydarzeń kulturalnych, sesji lokalnych urzędów, a także w kreowaniu wizerunku, np. na reklamach. Tutaj - zdaniem "Europejskiej Prawdy" - obie strony są blisko osiągnięcia kompromisu.

Porozumienie zawarto już z kolei w zapisywaniu treści zadań na ukraińskiej maturze w formie dwujęzycznej, a także w objęciu nowymi regulacjami nie całych gmin, a wyłącznie pojedynczych miejscowości tak, aby - nawet jeśli tylko niewielką część lokalnej ludności stanowi mniejszość - w danym ośrodku obowiązywało prawo korzystne dla Węgrów.  Kompromis możliwy jest również w ustanowieniu dwujęzycznych nazw miejscowości.

Wszystkie regulacje - zgodnie z oczekiwaniami Budapesztu - miałyby pozostawać w mocy na terenach Zakarpacia, gdzie Węgrzy stanowią zaledwie jedną dziesiątą mieszkańców. Za "tradycyjnie" węgierskie miałyby zostać uznane te miejsca, gdzie mniejszość stanowi 10 proc. populacji - za obszary o "znacznej liczbie" mniejszości miałyby być z kolei zaliczane te, gdzie Węgrzy stanowią więcej niż 15 proc. mieszkańców.

Węgry uderzają w Ukrainę. "Kijów ogranicza prawa mniejszości"

14 grudnia 2023 roku Rada Europejska wyraziła zgodę na rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Kijowem. Decyzja została jednak podjęta bez udziału premiera Węgier Viktora Orbana, który opuścił salę obrad, ponieważ stwierdził, że "członkostwo Ukrainy w UE to zła decyzja".

11-punktowa lista żądań Węgier ma związek właśnie z procesem akcesyjnym Ukrainy. Zanim dane państwo przystąpi do Wspólnoty zobowiązane jest do uregulowania wszelkich kwestii spornych, zwłaszcza granicznych, a także stosunków z państwami członkowskimi. Chcąc ograniczyć węgierski sprzeciw wicepremier Ukrainy i szefowa zespołu ds. integracji z UE powiedziała wówczas, jej państwo będzie "szczerze zaangażowane w rozwiązanie i pełną realizację 11 problematycznych kwestii podniesionych przez stronę węgierską w celu wzmocnienia ochrony praw mniejszości narodowych".

W styczniu 2024 roku przygraniczne tereny odwiedził minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto, który spotkał się tam ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytrem Kułebą oraz szefem Biura Prezydenta Ukrainy Andrijem Jermakiem. Już wówczas przedstawiciel Budapesztu mówił otwarcie, że obecne prawo ukraińskie "ogranicza prawa mniejszości, czego zabrania Konstytucja Ukrainy i normy międzynarodowe".

W poniedziałek 1 lipca Węgry przejmują prezydencję w Radzie Unii Europejskiej - to okazja dla Budapesztu, by jeszcze bardziej skutecznie przeforsować swoje żądania wobec Kijowa.

Źródła: "Europejska Prawda", Ukraińska Prawda

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Co Warszawiacy sądzą o nowym zakazie?/interia/INTERIA.PL
INTERIA.PL

Zobacz także