Dramatyczny pościg. Policjant musiał odskoczyć, by uratować życie

Oprac.: Łukasz Olender

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,7 tys.
Udostępnij

Niemieccy policjanci z Żytawy (kraj związkowy Saksonia) chciała skontrolować samochód z trojgiem Polaków. Kierowca nagle przyspieszył i z prędkością ponad 100 km/h ruszył w kierunku granicy z Polską. Po dramatycznym pościgu udało się ich zatrzymać po polskiej stronie.

Samochody niemieckiej policji. Zdjęcie ilustracyjne
Samochody niemieckiej policji. Zdjęcie ilustracyjne123rf.com123RF/PICSEL

W Żytawie był późny wieczór, niemieccy policjanci patrolujący rejon supermarketu REWE postanowili skontrolować Nissana Primerę z trojgiem Polaków w środku.

Stop-stickiem w uciekinierów

Kierowca był znany policji. Wcześniej był kilkukrotnie zatrzymywany za kradzieże, nie miał też prawa jazdy. Kiedy funkcjonariusze zbliżali się do auta, kierowca ruszył z piskiem opon. Patrol ruszył za nim na sygnale przez miasto, aż do przejścia granicznego.

Na przejściu granicznym Polaków próbowali zatrzymać także policjanci z miejscowego posterunku.

"Samochód jechał jednak z pełną prędkością w stronę funkcjonariuszy. Jeden z nich uratował życie tylko dlatego, że odskoczył na bok" - relacjonuje żytawska policja na swojej stronie.

Jedna z policjantek natychmiast rzuciła pod koła stop-stick (rodzaj krótkiej kolczatki, ale o przekroju trójkąta). Pomimo przebicia opon, samochód z Polakami kontynuował ucieczkę do Polski.

Kierowca nie miał prawa jazdy, tablice rejestracyjne pochodziły z Audi

Patrol niemieckiej policji jechał za nimi i zdołał wreszcie zatrzymać uciekinierów na stacji benzynowej w miejscowości Sieniawka (woj. dolnośląskie).

"27-letni kierowca, 18-letnia kobieta oraz 23-letni mężczyzna zostali skuci kajdankami i niedługo później przekazani polskiej policji. Okazało się też, że Nissan, którym uciekali, nie był zarejestrowany, a zamontowane tablice pochodziły z auta marki Audi. Nie miał też ubezpieczenia" - wskazuje policja.

Śledztwo prowadzi policja w Żytawie. Kierowcy grożą zarzuty stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym, nielegalnych wyścigów samochodowych, kierowania bez uprawnień, braku ubezpieczenia i niewłaściwego korzystania z tablic rejestracyjnych.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Szydłowiec: Jak głosuje się w miejscu z największym bezrobociem?
      Szydłowiec: Jak głosuje się w miejscu z największym bezrobociem? Piotr WitwickiINTERIA.PL
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      943
      Super
      relevant
      359
      Hahaha
      haha
      123
      Szok
      shock
      107
      Smutny
      sad
      97
      Zły
      angry
      108
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      1,7 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na