Doniosła na nią pacjentka, teraz trafi do łagru. "Absurd"
Rosyjska lekarka została skazana na pięć i pół roku kolonii karnej. Jak podaje niezależny portal Mediazona, 68-letnia pediatra została oskarżona i uznana za winną rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o armii rosyjskiej. Zawiadomienie dotyczące lekarki złożyła jedna z pacjentek.
Sprawę przeciw Nadieżdzie Bujanowej wszczął rosyjski Komitet Śledczy na podstawie nagrania zamieszczonego w internecie przez wdowę po żołnierzu, który uczestniczył w napaści na Ukrainę. Anastazja Akinszyna oświadczyła w lutym, że lekarka krytykowała rolę Moskwy w konflikcie.
Zarzuciła ona lekarce, że powiedziała jej siedmioletniemu synkowi, iż jego ojciec był "legalnym celem dla Ukrainy".
Rosja. Lekarka skrytykowała armię. Trafi do łagru
Klinika, w której pracowała lekarka, zwolniła ją. Początkowo placówka twierdziła, że zachowało się nagranie wizyty w gabinecie, ale potem okazało się, że takiego nagrania nie ma.
Bujanowa, która znajduje się w areszcie od kwietnia, nie przyznała się do winy. - Uważam, że to absurd - powiedziała w sądzie, chwilę przed ogłoszeniem wyroku przez sędzię Olgę Fedinę. Jej adwokaci twierdzą, że sprawę przeciw niej oparto na fałszywych zeznaniach matki i syna.
Jak podaje AFP, podczas ogłaszania wyroku, wielu zwolenników - głównie medyków - krzyczało: "Wstydźcie się!".
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
PAP/INTERIA.PL