Lawina przysypała ludzi pod Rysami. Akcja TOPR
Pod Rysami zeszła lawina o szerokości 300 m i długości pół kilometra. Spod śniegu wydobyto zasypaną osobę, która została zabrana śmigłowcem do szpitala. Jej życiu nic nie zagraża. TOPR zakończyło poszukiwania, w akcji brało udział 22 ratowników.
Do zdarzenia doszło w piątek przed południem. Do centrali TOPR o godzinie 10:30 dotarło zgłoszenie, że w rejonie szlaku na Rysy zeszła lawina. Informację telefonicznie przekazała dwójka skialpinistów, którzy byli zaniepokojeni o swojego kolegę.
- Na szczęście z poszkodowanym udało się nawiązać kontakt. Został on przysypany śniegiem do pasa i doznał drobnych obrażeń ciała. Śmigłowcem przetransportowano go do szpitala w Zakopanem. Pomimo początkowych obaw o możliwe inne ofiary - po intensywnych poszukiwaniach z psami lawinowymi i detektorami ratownicy zakończyli akcję - relacjonował naczelnik TOPR Jan Krzysztof.
Lawina zeszła tzw. Wołowym Żlebem, osiągając długość kilkuset metrów i szerokość około 300 metrów. Naczelnik TOPR dodał, że lawina była zaskakująco duża, biorąc pod uwagę tegoroczne niskie opady śniegu. Jej czoło zbliżyło się do Czarnego Stawu pod Rysami.
Mimo trudnych warunków pogodowych i niskiego pułapu chmur śmigłowiec TOPR zdołał dotrzeć na miejsce, umożliwiając szybkie działania ratunkowe. W akcji uczestniczyło 22 ratowników i załoga śmigłowca.
- Skialpiniści byli odpowiednio wyposażeni w lawinowe ABC, czyli detektory, sondy i łopatki, ale z pewnością piątek nie był najlepszym dniem do planowania wysokogórskich wypraw - ocenił Krzysztof.
Tatry. Trudna sytuacja pogodowa. "Fatalne warunki"
- Sytuacja w Tatrach jest bardzo trudna. (...) Śnieg jest przelany do spodu, mokry i ciężki. To, co spadnie dzisiaj w nocy najprawdopodobniej obciąży jeszcze tę strukturę i będzie naprawdę bardzo niebezpiecznie - relacjonował z kolei na antenie Polsat News przewodnik tatrzański Przemysław Sobczyk.
W jego opinii tylko dzięki temu, że w piątek panują fatalne warunki - pada deszcz, jest mgła i bardzo silny wiatr - tych wypadków nie jest więcej.
Jednocześnie Sobczyk zaapelował o wstrzymanie działalności wysokogórskiej, wskazując, że skrajnie trudne warunki najlepiej jest przeczekać.
Niebezpieczne warunki w Tatrach. TOPR ostrzega przed lawinami
W Tatrach obowiązuje obecnie drugi stopień zagrożenia lawinowego.
"Sytuacja lawinowa pogarsza się. Prognozowane dalsze opady śniegu powyżej 1800 m przy udziale bardzo silnego wiatru. Uwaga na świeżo utworzone depozyty pod ścianami, w pobliżu grani, oraz we wszelkich zagłębieniach terenowych. Depozyty te ulokowane na starym zmrożonym podłożu o umiarkowanej stabilności. Poniżej wys. 1800 m opady deszczu, powodujące przemoczenie pokrywy. Możliwe samoczynne lawiny" - ostrzega TOPR.
Drugi stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że pokrywa śnieżna jest na ogół związana dobrze, ale na niektórych stromych stokach jest związana umiarkowanie. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach wskazanych w komunikacie lawinowym.
Samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne. Częściowo niekorzystne warunki.
Poruszanie się wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego, odpowiedniego wyboru trasy oraz zachowania elementarnych środków bezpieczeństwa na wszystkich stromych stokach, a szczególnie na wskazanych w komunikacie lawinowym, jako niekorzystnych pod względem wystawy lub wysokości.
------
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
