Akcja odbierania paszportów, prowadzona w ramach tzw. "zarządzania osobistymi podróżami zagranicznymi", pozwala chińskim urzędnikom kontrolować i monitorować, kto może podróżować za granicę, jak często i dokąd - opisuje brytyjski dziennik. Dzieje się to w momencie, gdy Xi Jinping - w ramach oficjalnej walki z korupcją - coraz bardziej angażuje państwo w codzienne życie obywateli. Chińskie służby bezpieczeństwa w ostatnim czasie nasilił także kampanię przeciwko "szpiegostwu zagranicznemu". Chiny. Władze zabierają obywatelom paszporty. "Musimy złożyć wniosek" "Financial Times" dotarł do pracowników chińskiego sektora publicznego, którzy stali się obiektem zainteresowania Pekinu. W porównaniu z 2023 rokiem sprawa zaczęła dotyczyć także i szeregowych pracowników szkół, uniwersytetów, samorządów lokalnych i przedsiębiorstw państwowych. - Wszyscy nauczyciele i pracownicy sektora publicznego otrzymali polecenie oddania paszportów - powiedział gazecie nauczyciel szkoły podstawowej. - Jeśli chcemy wyjechać za granicę, musimy złożyć wniosek w miejskim biurze edukacji i nie sądzę, aby został rozpatrzony pozytywnie - dodał inny wychowawca. Chińscy nauczyciele żalą się na wszechobecną kontrolę także w mediach społecznościowych. "Studiowałem filologię angielską, moim marzeniem od zawsze było odwiedzenie kraju anglojęzycznego, ale czuję, że to marzenie legnie w gruzach" - czytamy w jednym z wpisów. Chińskie władze wydały specjalne instrukcje dla podróżnych "Rządząca w Chinach partia komunistyczna od dawna priorytetowo traktuje wpajanie uczniom lojalności i uczyniła edukację polityczną nauczycieli kluczowym elementem tych wysiłków" - wyjaśnia "FT". Według brytyjskiego dziennika zabieranie paszportów odbywa się w ramach przepisów z 2003 r., które ustanowiły system ograniczający podróże kluczowego personelu i pozwoliły władzom ustalać zasady, dotyczące podróży zagranicznych wszystkich pracowników sektora publicznego. Jednocześnie gazeta zauważa, że mieszkańcy niespokojnych regionów, takich jak Tybet, swobodę podróżowania stracili ponad dekadę temu. Chińskie władze tak obawiają się zagranicznych wyjazdów swoich obywateli i tego, z czym mogą się oni zetknąć, że wydały specjalne instrukcje dla podróżnych. Zgodnie z nimi nauczyciele wybierający się za granicę nie mogą mieć kontaktu z zakazanym ruchem duchowym Falun Gong czy innymi "wrogimi siłami zagranicznymi". Ewentualna zgoda na zagraniczny wyjazd dotyczyć może jednej podróży w roku, trwającej krócej niż 20 dni. Nauczyciele, którzy odmówią oddania paszportów lub wyjadą za granicę bez pozwolenia - w "zależności od powagi sprawy" - będą podlegać "krytyce i edukacji" lub zostaną skierowani do chińskiego organu antykorupcyjnego. Zostaną również pozbawieni możliwości podróżowania w ciągu dwóch do pięciu kolejnych lat. Źródło: "Financial Times" ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!