18-letnia Millie Taplin z Southend w hrabstwie Essex w Wielkiej Brytanii została przewieziona do szpitala po tym, jak w nocnym klubie ktoś dosypał jej środka odurzającego do drinka. Matka nastolatki opublikowała nagranie, na którym widać, jak hospitalizowana dziewczyna wykonywała nieskoordynowane ruchy, nie mogła także logicznie się z nikim porozumieć. Pacjentka nie była również w stanie uchwycić dłoni swojej matki. - Wyglądała jak opętana. Była całkowicie sparaliżowana, jej palce były wygięte jak szpony - powiedziała kobieta dziennikarzom "The Mirror". Serwis "Your Southend" poinformował na Facebooku, że dziewczyna przebywała w nocnym klubie MooMoo, gdzie miała wypić zaledwie kilka drinków. W trakcie imprezy urodzinowej, która odbywała się 31 lipca, zaczęła rozmawiać z nieznanym mężczyzną, który zaproponował jej alkohol. - Wypiłam kilka łyków, niewiele, bo był to mocny napój, a ja nie lubię mocnych drinków. Wyszłam zapalić, a gdy wróciłam około 10 minut później, zaczęłam czuć się źle. Zrobiło mi się gorąco, więc powiedziałem przyjaciołom, że muszę wyjść na zewnątrz, by zaczerpnąć świeżego powietrza - powiedziała dziewczyna. "W życiu nie byłam tak przerażona" Nastolatka zrelacjonowała, że nie czuła rąk, próbując mówić mamrotała i jąkała się. W końcu przyjaciele zadzwonili po jej starszą siostrę Sadie, którą zabrała ją do szpitala. - Miała szczęście, że ma niesamowitych przyjaciół, którzy zabrali ją do szpitala. Gdyby nie to, ta historia skończyłaby się inaczej - powiedziała Claire. - To był najbardziej przerażający widok mojej córki, jakiego kiedykolwiek doświadczyłam - powiedziała matka. Według władz szpitala ktoś użył dwóch różnych silnych leków. Jeden z nich oszołomił ofiarę, drugi - sparaliżował. Wielkopolskie: Zgwałcili 21-latkę. Stanęli przed sądem- W życiu nie byłam tak przerażona. Teraz dwa razy zastanowię się przed wyjściem - powiedziała Millie Taplin dziennikarzom. Nastolatka została wypisana ze szpitala do domu następnego dnia. "Czuje się już dobrze" - napisała Claire Taplin w odpowiedzi internautom, którzy obawiali się o los jej córki. Jak wyjaśniła, jej córka była pod wpływem podanych jej środków przez kilka godzin. Matka nastolatki powiadomiła policję, zrobił to także menadżer klubu, w którym dziewczyna spędzała wieczór. Zawsze patrz na swojego drinka Klub nocny ostrzegł swoich klientów, że nigdy nie powinni pozostawiać swojego napoju bez opieki. Z kolei policja w Essex ostrzegła: "Nigdy nie pij drinka, jeśli nie został przygotowany na twoich oczach". Policja zaapelowała, aby wszystkie osoby, które podczas imprezy poczują się dziwnie lub źle, natychmiast zwróciły się o pomoc lekarską. "Wychodząc wieczorem, nigdy nie wiesz, kogo spotkasz. Zawsze miej się na baczności" - ostrzega policja. Lokalna policja hrabstwa Essex poinformowała, że w ciągu ostatnich pięciu lat odnotowała co najmniej 200 incydentów związanych ze "wzbogaconymi" napojami. Jednocześnie komenda ostrzegła, że napoje z dodatkiem środków odurzających mogą być wykorzystane do przeprowadzenia napadów rabunkowych lub napaści seksualnych. Funkcjonariusze twierdzą także, że wiele takich przypadków mogło w ogóle nie zostać zgłoszonych ze względu na utratę pamięci ofiar lub zakłopotanie związane z tym, co je spotkało. - Długo myślałam przed zamieszczeniem tego filmu. Ciągle słyszysz o ludziach, którzy zostali otruci, ale nigdy tego nie widziałeś, dlatego to opublikowałam - powiedziała matka dziewczyny.