Organizacja Just Stop Oil udostępniła w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać, jak dwójka aktywistów klimatycznych opryskuje Stonehenge pomarańczową farbą. Rozpylanie kolorowego proszku stało się już znakiem rozpoznawczym tej grupy. Tym razem protestujący posunęli się jednak o krok dalej i zamiast użyć go jak wcześniej w przestrzeni publicznej, zdewastowali przy użyciu farby mityczną kamienną budowlę. Aktywiści oblali farbą Stonehenge Akcja miała wymusić na brytyjskim rządzie deklaracje ograniczenia produkcji i zużycia paliw kopalnych. Aktywiści klimatyczni zapowiedzieli, że rozpoczną swoją manifestację jeszcze przed wypadającym w czwartek przesileniem letnim. Nie bez powodu wybrali na miejsce protestu akurat Stonehenge - impreza organizowana z okazji przesilenia letniego ściąga tam co roku tysiące osób. - Dalsze spalanie węgla, ropy i gazu doprowadzi do śmierci milionów ludzi. Musimy się zjednoczyć, by bronić ludzkości, inaczej ryzykujemy wszystko. Dlatego też "Just Stop Oil" domaga się, aby nasz następny rząd podpisał prawnie wiążący traktat o wycofaniu paliw kopalnych do 2030 roku - żądają odpowiedzialni za akcję aktywiści. - Nadszedł czas, abyśmy zastanowili się nad tym, co pozostawi po sobie nasza cywilizacja - jakie jest nasze dziedzictwo? - dodali, nawiązując do miejsca manifestacji. W związku z dewastacją kamiennej budowli, brytyjskie służby zatrzymały dwie osoby. "Just Stop Oil" z serią happeningów. Aktywistki zakłóciły ślub Aktywiści klimatyczni z "Just Stop Oil" starają się za wszelką cenę być w centrum ważnych wydarzeń. Na początku czerwca dwie należące do organizacji emerytki zakłóciły ślub Hugh Grosvenora - chrześniaka Karola III, a zarazem jednego z najbogatszych Brytyjczyków. Aktywistki rozpyliły wówczas pomarańczowy proszek na zgromadzonych przed katedrą ludzi. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!