Poruszająca się na wózku inwalidzkim matka przełożona w klasztorze karmelitanek w Teksasie Teresa Agnes Gerlach, przeszła chirurgiczną operację. Na znieczulenie podano jej silne leki, w tym fentanyl. Pod ich wpływem karmelitanka zebrała się na chwile szczerości. Jak przekazała teksańska diecezja Fort Worth, kobieta przyznała się wówczas do romansu z księdzem. W reakcji na to kościelni przełożeni skonfiskowali komputery i telefony należące do zakonnic i zakazali odprawiania mszy na terenie ich klasztoru. Przełożona zakonnic oskarżona o romans z księdzem. Siostry pozwały biskupa O restrykcjach wobec karmelitanek zdecydował biskup Michael Olson. Czyn matki przełożonej uznał za złamanie "ślubów czystości". Inaczej widzą to same ukarane, które zdecydowały się pozwać Olsona. Ich zdaniem jego decyzja to "czyste zło". Adwokat sióstr Matthew Bobo, cytowany przez "New York Post", tłumaczy, że Gerlach nie pamięta, do czego się przyznała. Sugeruje, że jej słowa miały niewiele wspólnego z rzeczywistością, bo wypowiedziała je po podaniu leków. - Sugerują, jakoby miała romans z księdzem, a tak się nie stało - zapewnia. Diecezja nie zmienia zdania. Karmelitanki ukarane za czyn Matki Przełożonej W ocenie prawnika biskup Olson i jego współpracownicy nadużywają władzy. - Zadają moralną przemoc i psychiczne cierpienie (...), dokonując nielegalnego, bezbożnego, nieuzasadnionego i systematycznego ataku na świętość i autonomię sióstr - uznaje. Karmelitanki przekazały, że biskup "wdarł się" do klasztoru w kwietniu i zaczął przesłuchiwać Gerlach. Diecezja pozostaje jednak przy swoim. W oświadczeniu na jej stronie internetowej czytamy, że "Wielebna Matka naruszyła ślub czystości z księdzem" spoza Fort Worth. Pozew złożony przez zakonnice do sądu w hrabstwie Tarrant nazywa "sporem kościelnym", którego nie powinno się rozstrzygać na świeckiej sali sądowej.