Reklama

​Białoruś: Grzywna za propozycję ukoronowania Łukaszenki

Białoruski działacz opozycyjny został w poniedziałek ukarany grzywną za propozycję ukoronowania prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Skazany wysunął taki postulat, pikietując komisję wyborczą. Sąd w Mińsku uznał pikietę za nielegalną - poinformowało Radio Swaboda.

Białoruski działacz opozycyjny został w poniedziałek ukarany grzywną za propozycję ukoronowania prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Skazany wysunął taki postulat, pikietując komisję wyborczą. Sąd w Mińsku uznał pikietę za nielegalną - poinformowało Radio Swaboda.


Działacz stowarzyszenia obywatelskiego Alternatywa oraz członek opozycyjnej Partii BNF Mikałaj Łusto stanął w piątek przy siedzibie Centralnej Komisji Wyborczej z plakatem: "Po co wybierać? Trzeba ukoronować. Wyborom - nie!". Pikieta trwała niecałą minutę, gdyż natychmiast podszedł do niego ochroniarz budynku.

Skazany nie zaprzeczył, że wyszedł na ulicę z "jednoosobową pikietą", podkreślił jednak, że kierował się konstytucją, która gwarantuje wolność słowa i prawo do pokojowych demonstracji.

Sąd uznał go za winnego udziału w nielegalnej pikiecie i ukarał grzywną wysokości 4,5 mln rubli białoruskich (1100 zł).

Reklama

11 października na Białorusi odbędą się wybory prezydenckie. Po raz kolejny startuje w nich Łukaszenka, który pełni stanowisko głowy państwa nieprzerwanie od 1994 r.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy