Belgrad: Antyrządowy protest. Dziesiątki tysięcy ludzi na ulicach

Joanna Mazur

Oprac.: Joanna Mazur

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
58
Udostępnij

Dziesiątki tysięcy ludzi zgromadziły się w sobotę w Belgradzie na kolejnym antyrządowym proteście. To piąty raz od czasu dwóch masowych strzelanin, w których łącznie zginęło 18 osób, a ponad 20 zostało rannych, kiedy ludzie wyszli na ulice. Jak ocenia AFP, demonstracje ruchu "Serbia przeciwko przemocy" są największymi w tym kraju od 20 lat. Zebrani skandowali "Vucić, odejdź!", z kolei prezydent twierdzi, że protesty to polityczny "teatr".

Protest w Belgradzie
Protest w BelgradzieOLIVER BUNICAFP

Manifestacje, rozpoczęte po dwóch niepowiązanych ze sobą masowych strzelaninach, dają ujście złości na, jak określają to uczestnicy, "kulturę przemocy, budowaną przez rząd i kontrolowane przez niego media". Tydzień po tygodniu demonstranci żądają unieważnienia licencji dla kanałów telewizyjnych, promujących przemoc i rządowych gazet, które wzniecają napięcia oraz atakują dysydentów politycznych - informuje AFP.

Systematycznie pojawiają się też wezwania do ustąpienia ministra spraw wewnętrznych Bratislava Gasicia oraz byłego szefa tego resortu, a później ministra obrony Aleksandara Vulina, który obecnie kieruje wywiadem (BIA).

Kolejny protest w Serbii. Vucić twierdzi, że demonstracje to polityczny "teatr"

Z pierwszych manifestacji wyrósł ruch antyrządowego sprzeciwu, choć jego żądania spotkały się z ostrą odmową prezydenta i jego sojuszników, którzy wykpiwają protesty i obrażają ich uczestników. Przeciwnicy prezydenta Aleksandara Vucicia oskarżają go o coraz częstsze sięganie po autorytarne środki, które mają nie dopuścić do integracji opozycji i pozwolić na zachowanie kontroli nad mediami.

Dziesiątki tysięcy ludzi wyszły na ulice BelgraduOLIVER BUNICAFP

Vucić określa demonstracje jako polityczny "teatr" i rozpowszechnia teorie konspiracyjne o rzekomym dyrygowaniu ruchem przez siły z zewnątrz. Na żądanie powołania przejściowego rządu, który miałby sprawować władzę do kolejnych wyborów, prezydent oświadczył, że się to nie wydarzy "póki on żyje", a protestujący go "nie wystraszą".

"Jesteśmy im winni to, czego nie dostali od nas za życia"

Sobotnia manifestacja różniła się nieco od poprzednich - zauważyła agencja AP. Dziennikarze dostrzegli prawicowe grupy, które starały się zinfiltrować pochód i promować nacjonalistyczny program. Pojawiły się również doniesienia o grupach ultranacjonalistów, którzy mieli atakować uczestników za pomocą pałek. Niektórzy z nich mieli na ubraniach symbol rosyjskiej agresji na Ukrainę - literę "Z" - podkreśla AP.

Demonstranci skandowali "Vucić, odejdź!". Uczestniczący w proteście aktor Dragan Bjelogrlić powiedział zebranym, że mają dług wobec zastrzelonych w pierwszych dniach maja ofiar. - Jesteśmy im winni prawdę i sprawiedliwość - powiedział. - Jesteśmy im winni to, czego nie dostali od nas za życia.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Prezydenci i premierzy": Waldemar Pawlak o nowelizacji lex Tusk
      "Prezydenci i premierzy": Waldemar Pawlak o nowelizacji lex TuskPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      26
      Super
      relevant
      14
      Hahaha
      haha
      10
      Szok
      shock
      2
      Smutny
      sad
      1
      Zły
      angry
      5
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      58
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na