Atak rosyjskich hakerów na departamenty USA. "Poważny incydent"
Hakerzy uzyskali dostęp do ponad 600 tys. adresów e-mail Departamentu Sprawiedliwości i Pentagonu w ramach masowego cyberataku - wynika z raportu Biura Zarządzania Personelem, do którego dotarł Bloomberg. Za atakiem ma stać rosyjskojęzyczna grupa powiązana z Federacją Rosyjską.

Z danych zawartych w raporcie ma wynikać, że hakerzy powiązani z Rosją uzyskali dostęp do ponad 632 tys. adresów e-mail.
Dotknięci atakiem zostali pracownicy Departamentu Sprawiedliwości USA i różnych jednostek resortu obrony.
USA. Hakerzy zaatakowali Pentagon
Chodzi między innymi o instytucje takie jak: Siły Powietrzne, Siły Lądowe, Korpus Inżynierów Armii USA, biuro szefa Pentagonu, biuro Połączonych Szefów Sztabów, a także niektóre inne agencje powiązane z resortem obrony.
Do włamania miało dojść 28 i 29 maja. Atak określony został jako "poważny incydent", ale same dane miały "niski poziom tajności".
"Ani Departament Sprawiedliwości, ani Departament Obrony nie odpowiedziały na pytania w tej sprawie" - podał "Forbes".
USA. Atak hakerów na Pentagon to robota Rosjan?
O atak oskarżono rosyjskojęzyczną grupę hakerów o nazwie Clop lub Cl0p. Uważa się, że jest powiązana z Rosją. W sumie jej działania dotknęły ponad 2,5 tys. organizacji w Stanach Zjednoczonych.
Grupa przyznawała się już wcześniej do ataków m.in. na BBC, British Airways, giganta naftowego Shell oraz władze stanowe Minnesoty i Illinois.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!ań i bez zachowywania praw wszystkich osób w nich uczestniczących.