Do zdarzenia doszło w czwartek przed południem. Rosyjska państwowa agencja RIA Nowosti poinformowała, że pociski trafiły w centrum handlowe Magnit w Biełgorodzie. "W budynku pękły szyby, a fasada uległa zniszczeniu. Uszkodzone zostały także zaparkowane w pobliżu samochody" - przekazano. Jak twierdzi rosyjskie ministerstwo obrony, Ukraina zaatakowała obwód biełgorodzki za pomocą pocisków RM-70 Vampire MLRS. Obrona powietrzna Federacji Rosyjskiej miała zestrzelić 14 z nich. Atak na Biełgorod. Żółty stopień zagrożenia Przed atakiem w całym mieście zawyły syreny alarmowe. "Niebezpieczeństwo rakietowe. Jeśli to możliwe, zostań w domu. Nie zbliżaj się do okien" - brzmiał komunikat, który cytuje agencja TASS. W obwodzie biełgorodzkim obowiązuje żółty stopień zagrożenia terrorystycznego. Polega on na wzmożeniu pracy organów ścigania, przeszukaniu dworców kolejowych i innych zatłoczonych miejscach, postawieniu w stan najwyższej gotowości systemu opieki zdrowotnej oraz wzmocnieniu bezpieczeństwa obiektów strategicznych. Biełgorod, leżący 40 km na północ od Ukrainy, to częsty punkt ataków ukraińskiego wojska. To także istotny ośrodek logistyczny na zapleczu rosyjskich wojsk atakujących północ tego kraju. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!