Atak nożownika w centrum Londynu. Są ranni
11-letnia dziewczynka i 34-letnia kobieta zostały zaatakowane nożem na Leicester Square w Londynie - podała lokalna policja. Ranne zostały przewiezione do szpitala. Nożownik został ujęty przez służby. - Wskoczyłem na niego, złapałem za rękę, w której trzymał nóż, przewróciłem go na ziemię - relacjonuje brytyjskim mediom świadek zdarzenia.

11-letnia dziewczynka i 34-letnia kobieta zostały dźgnięte nożem na Leicester Square w centralnym Londynie. Służby otrzymały informację o ataku około godz. 11:36. Na miejscu zdarzenia udzielono im pierwszej pomocy, a następnie przewieziono do szpitala. Na ten moment ich stan jest nieznany.
Na miejsce zadysponowano karetki pogotowia. "Wysłaliśmy tam również członków naszej jednostki reagowania taktycznego" - przekazał rzecznik London Ambulance Service.
Londyn. Atak nożownika na Leicester Square. Sprawca zatrzymany
Jak podaje Sky News mężczyznę atakującego nożem zobaczył mężczyzna, który pracuje w herbaciarni znajdującej się na Leicester Square. "Powiedział, że usłyszał krzyk i zobaczył mężczyznę w wieku około 30 lat, zadającego cios nożem" - podają brytyjskie media.
- Wskoczyłem na niego, złapałem za rękę, w której trzymał nóż, przewróciłem go na ziemię, zabrałem mu narzędzie. Potem dołączyło do mnie jeszcze kilka osób i po prostu trzymaliśmy go, aż przyjechała policja. Przybycie funkcjonariuszy zajęło trzy do czterech minut - relacjonował Abdullah.
Londyńska policja poinformowała, że aresztowano mężczyznę, który był sprawcą ataku.
"Nie sądzimy, aby było więcej podejrzanych" - poinformowano w mediach społecznościowych.
Do ataku doszło dwa tygodnie po tym, gdy w Southport koło Liverpoolu 17-latek śmiertelnie dźgnął nożem trzy kilkuletnie dziewczynki i ranił 10 osób.
Londyn. Nożownik zaatakował dwie osoby. Na miejscu pracują służby
Leicester Square znajduje się w centrum Londynu. Szacuje się, że każdego tygodnia plac i jego okolice odwiedza dwa i pół miliona osób. W okolicy znajdują się sklepy, teatry, kina i restauracje.
Na miejscu wciąż pracują służby, które próbują ustalić okoliczności zdarzenia. Na chodniku widać było krew, a na ulicy leżały różne osobiste przedmioty, m.in. czapka baseballowa.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!