Andrzej Duda w Davos. Mówi o czołgach dla Ukrainy
- Mam nadzieję, że zbierzemy przynajmniej brygadę pancerną dla Ukrainy - powiedział Andrzej Duda na temat polskiej inicjatywy zebrania w ramach międzynarodowej kolacji czołgów dla ukraińskiej armii. Prezydent uczestniczy w trwającym między 16 a 20 stycznia Światowym Forum Ekonomicznym w szwajcarskim Davos. Podczas trzeciego dnia głowa polskiego państwa ma w planach rozmowy bilateralne, udział w panelach dyskusyjnych oraz spotkanie z polskimi mediami.
- Bardzo się cieszę, że Polska jest tutaj tak bardzo mocno obecna. Poczynając od Polskiego Domu w Davos, który tętni życiem i do którego przychodzi bardzo wielu przedstawicieli biznesu i polityki z różnych krajów - powiedział Andrzej Duda mediom podsumowując wydarzenie.
- Jesteśmy tutaj silnie reprezentowani, faktycznie jako Polska bierzemy udział we wszystkich obszarach - mówił. Prezydent przekazał też, że jeszcze dziś wieczorem w Domu Polskim odbędzie się debata o przyszłości NATO, którą otworzy głowa polskiego państwa.
W dalszej części swojej wypowiedzi Duda oceniał sytuację Ukrainy na froncie. - To nie jest tak, że Ukraina dzisiaj zwycięża. Ukraina opiera się rosyjskiej agresji, ale Rosja swoim rozmiarem, ilością żołnierzy, którą rzuca na front, po prostu miażdży obronę ukraińską. To się dzieje powoli, przy wielkich rosyjskich stratach, ale się dzieje. Jedyne, w jaki sposób można to zatrzymać, to przekazywanie obrońcom Ukrainy nowoczesnego wyposażenia - uważa.
- Mówimy, że potrzebne są dwa elementy, żebyśmy zachowali bezpieczeństwo NATO i naszej części Europy: odstraszanie i obrona. W związku z powyższym konieczny jest potencjał NATO w naszej części Europy. Dzisiaj wszyscy widzą, jak Rosja się zachowuje; Rosja jest agresywna. Tu muszą być siły NATO, muszą być zrealizowane wszystkie zobowiązania podjęte (na szczycie NATO - red.) w Madrycie - mówił prezydent.
- Mam nadzieję, że Ukraina w niedługim czasie otrzyma pakiet czołgów, o którym dyskutujemy od pewnego czasu. Myśmy przedstawili gotowość do przekazania Ukrainie kompanii naszych Leopardów. Inne państwa też deklarują swój udział w tej naszej inicjatywie. Mam nadzieję, że zbierzemy w krótkim czasie przynajmniej brygadę pancerną i będziemy w stanie ją przekazać Ukrainie- przyznał prezydent RP.
- Trzeba się spodziewać rosyjskiej ofensywy. Mobilizacja, którą Władymir Putin przeprowadzał w ostatnich miesiącach, musi skutkować tym, że będą nowe rosyjskie oddziały, świeżo zmobilizowane, przeszkolone, które zostaną rzucone na front. Aby tę ofensywę odeprzeć, Ukraina w tej chwili potrzebuje dostaw bardzo nowoczesnego sprzętu, szkolenia żołnierzy, przygotowania ich do obsługi tego sprzętu. To są wymagania tego momentu - podkreślił Andrzej Duda.